Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest w sprawie migrantów w Częstochowie. Zbierano dary dla uchodźców

RED
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Bartłomiej Romanek
Kilkanaście osób wzięło udział w manifestacji w sprawie migrantów w Częstochowie. Uczestnicy na Placu Biegańskiego demonstrowali poparcie dla uchodźców i wyrażali swój sprzeciw wobec obecnej polityki rządu. Zbierano również dary dla obcokrajowców. Akcję organizował Strajk Kobiet i Demokratyczna RP.

- Jestem człowiekiem - od tego zdania wszyscy uczestnicy rozpoczęli protest w sprawie uchodźców w Częstochowie. Kilkanaście osób zebrało się na Placu Biegańskiego, aby demonstrować dla uchodźców i wyrazić swój sprzeciw wobec obecnej polityki rządu. Ich zdaniem w Polsce nie są przestrzegane zasady humanitarne.

Jednocześnie zbierano dary, które mają być przekazana uchodźcom. Symbolicznie rozłożono również na Placu Biegańskiego rzeczy niezbędna dla dziecka, aby pokazać, że ciężki los na granicy dotyka również najmłodszych. Demonstrujący mieli m.in. hasła o tym, że Polacy w przeszłości również byli uchodźcami, a także "Bezpieczna granica to taka, na której nikt nie ginie"

Jak udało się nam dowiedzieć, zbiórka będzie kontynuowana, choć organizatorzy nie zdradzają jak dary dotrą do potrzebujących.

Na wschodzie Polski nadal obowiązuje stan wyjątkowy. Jak stwierdził w radiu RMF FM Jarosław Kaczyński, wicepremier i prezes PiS twierdził, że jego zdaniem nie ma potrzeby, by w miejscu obowiązywania stanu wyjątkowego pojawili się dziennikarze, żeby relacjonować tamtejsze wydarzenia. Dodawał, że nieskończone przedłużanie stanu wyjątkowego nie jest optymalnym rozwiązaniem, a warto pokusić się o specjalne regulacje prawne.

Wicepremier mówił również o sytuacji humanitarnej. - Te dzieci zostały objęte odpowiednią opieką, ale nie mogliśmy rozdzielić rodzin. Ponieważ ci rodzice nie chcieli złożyć odpowiednich dokumentów w Polsce, to zostali - ale razem z dziećmi, co jest oczywiste i humanitarne - odstawieni na teren Białorusi, ale w takich warunkach, w których niczym im nie zagrażały - mówił w RMF FM Jarosław Kaczyński.

Zdaniem rządu, sytuacja na granicy jest prowokacją i zorganizowaną akcją przez stronę białoruską. Straż Graniczna niemal codziennie informuje o kolejnych próbach nielegalnego przekraczania granicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto