Protest pielęgniarek instrumentariuszek z Narodowego Instytutu Onkologii (NIO) w Warszawie rozpoczął się jeszcze w zeszłym tygodniu. W mediach pojawiały się informacje, że braki w personelu paraliżują pracę placówki, a szereg zaplanowanych operacji jest odwoływany.
Jak podał portal TVN Warszawa, obecnie na zwolnieniu lekarskim przebywa wciąż 14 pielęgniarek instrumentariuszek. Do pracy natomiast przychodzi ich 11 koleżanek. Pracujące pielęgniarki są wyznaczane do operacji w sytuacjach, gdy życie pacjenta jest zagrożone, a zabieg klasyfikuje się jako najpilniejszy. W instytucie, w którym na co dzień wykonuje się blisko 40 operacji, teraz prawie połowa ma być odwoływana.
Protest w Narodowym Instytucie Onkologii. Placówka uspokaja
- Wszystkie operacje pacjentów, których życie jest zagrożone, odbywają się planowo. Kilka sal operacyjnych mamy wyłączonych, ale to nie jest tak, że stanął cały blok – odniósł się do sprawy rzecznik Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie Mariusz Gierej.
Jeden z pracowników NIO potwierdził, że pielęgniarki przebywają na zwolnieniu lekarskim.
- Część z nich jest na zwolnieniu – przyznał.
Protest w Narodowym Instytucie Onkologii monitoruje Ministerstwo Zdrowia
O sytuację w NIO pytany był we wtorek podczas konferencji prasowej w Mysłakowicach w woj. dolnośląskim minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Monitorujemy sytuację w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie. Doszło tam do protestów w formie zwolnień lekarskich – powiedział Niedzielski.
Dodał, że szef NIO prof. Jan Walewski zadeklarował, że jest w trakcie przygotowywania nowego regulaminu płacowego dla pracowników NIO.
- Inne grupy zawodowe w Instytucie zgodziły się poczekać na to przygotowanie. Tu rzeczywiście pielęgniarki, instrumentariuszki wyłamały się spośród innych pracowników. My też przygotowujemy pewien pakiet rozwiązań finansowych, który ma pomóc szpitalom, które w najcięższy sposób odczuły podwyżkę minimalnych wynagrodzeń. Ale chcę też wyraźnie powiedzieć, że w przypadku Instytutu nie mówimy o minimalnych wynagrodzeniach, bo oczekiwanie wzrostu wynagrodzenia u pań pielęgniarek i instrumentariuszek jest blisko 3 tys. zł – to naprawdę duże pieniądze – mówił Niedzielski.
Źródło: PAP
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?