Na ławie oskarżonych znajdzie się siedmiu częstochowian, którzy sprzedawali marihuanę i haszysz. Podczas zatrzymania dwóch dealerów znaleziono u nich ponad 1.200 porcji narkotyku.
Szajka narkotykowa działała na Wyczerpach. Grupa siedmiu częstochowian w wieku od 20 do 25 lat rozprowadzała środki odurzające na imprezach młodzieżowych, w bramach, na podwórkach. Odbiorcami marihuany i haszyszu był krąg towarzyski, rówieśniczy. Dwaj dealerzy sprzedawali jednak narkotyki także dzieciom.
Na trop handlarzy wpadli policjanci. Ustalili tożsamość kilku narkotykowych dealerów. Zatrzymali dwóch spośród nich, znaleźli u nich ponad 1.200 porcji marihuany i haszyszu. Dotarli do pozostałych członków szajki. Ustalili, że środki odurzające dostarczał im młody mężczyzna. Organy ścigania znają personalia narkotykowego hurtownika. Ścigają go listem gończym. Prowadzący dochodzenie przypuszczają, że marihuana i haszysz, które rozprowadzał, pochodzą z zagranicy.
Czwórka z oskarżonych mężczyzn, przez ręce których przeszła największa ilość środków odurzających, siedzi w areszcie. Pozostali odpowiadają z wolnej stopy. Dealerom, którzy handlowali narkotykami wśród nieletnich grozi od 3 do 15 lat więzienia, pozostałym do 10 lat.
- Większość z nich przyznała się do winy - relacjonuje Romuald Basiński, rzecznik częstochowskiej prokuratury. - Jeden z oskarżonych utrzymuje, że kupował marihuanę i haszysz, ale ich nie sprzedwał. Z ustaleń prokuratury wynika jednak, że mężczyzna także rozprowadzał narkotyki.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?