MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent obiecywał, a Sportowiec umiera

Andrzej Zaguła
Minorowe miny zawodników i trenerów mówią wszystko.
Minorowe miny zawodników i trenerów mówią wszystko.
Paweł Szymański i Wojciech Kotlewski do Big Stara Tychy, Sławomir Klocek i Tomasz Nogalski do Łodzi, Tomasz Czajkowski do Pleszewa, a Piotr Trepka do Anglii, tak wygląda kadrowa rozbiórka częstochowskiego Sportowca, ...

Paweł Szymański i Wojciech Kotlewski do Big Stara Tychy, Sławomir Klocek i Tomasz Nogalski do Łodzi, Tomasz Czajkowski do Pleszewa, a Piotr Trepka do Anglii, tak wygląda kadrowa rozbiórka częstochowskiego Sportowca, który mimo trudności finansowych w poprzednim sezonie zdołał zachować pierwszoligowy byt. Wydaje się jednak, że na krótko, bowiem trójka tych, którym losy tej dyscypliny leżą na sercu, mowa o prezesie Jerzym Kowalskim, wiceprezesie Sławomirze Gajdzie i trenerze Arkadiuszu Urbańczyku zdecydowali się na degradację do II ligi, by uratować pogrążającą się w zapaści finansowej sekcję.

– To jedyne sensowne wyjście – mówi Gajda. – Chcemy znaleźć kogoś, kto zechce wykupić od nas miejsce w pierwszej lidze, a w zamian za gratyfikację finansową, my jakoś sklecimy zespół, którzy przystąpi do rozgrywek na drugim froncie.
Jak się dowiedzieliśmy, chętnymi do zawarcia tej transakcji są działacze Trefla Sopot. Nie wiadomo jednak, czy na takie kupczenie miejscami w lidze zgodę wyrażą przedstawiciele Polskiego Związku Koszykówki.

– To jest dla nas ostatnia deska ratunku i mam nadzieję, że nikt nam jej nie zabierze – mówi otwarcie Gajda, który z częstochowskim basketem jest związany od ponad 25 lat.
Choć nikt tego oficjalnie nie chce mówić, w ubiegłym roku pomoc częstochowskim koszykarzom obiecał sam prezydent miasta Tadeusz Wrona. Prezes klubu Jerzy Kowalski zagroził bowiem, że jest gotowy wycofać zespół jeśli nie otrzyma wsparcia ze strony sponsorów i włodarzy Częstochowy. Prezydent obiecywał ratować koszykówkę, ale dziś z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że była to jedynie przedwyborcza obietnica.

W przypadku drugoligowych występów jak obliczono klub będzie musiał dysponować budżetem w wysokości 200 tys. zł. Z zawodników na pewno pozostaną do dyspozycji trenera Urbańczyka doświadczeni gracze – Janusz Sośniak i Dariusz Szynkiel, którzy nie wybierają się do innych klubów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto