Na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata sąd skazał przedsiębiorcę z powiatu kłobuckiego za naruszenie nietykalności cielesnej pracownika.
Incydent miał się wydarzyć 4 lata temu. Przedsiębiorca spod Kłobucka zatrudnił w swojej firmie mającej status zakładu pracy chronionej nowego pracownika. Mężczyzna wkrótce jednak zachorował i poszedł do szpitala. Pracodawcy okazał zwolnienie lekarskie. Po pięciu miesiącach choroby dostał wypowiedzenie. Decyzję swojego szefa zaskarżył w sądzie pracy i ubezpieczeń społecznych. Wygrał w pierwszej instancji, a pracodawca złożył odwołanie od wyroku. Sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok i przywrócił mężczyznę do pracy.
Kiedy pracownik zjawił się w firmie, wybuchła awantura między nim a szefem. Jak twierdzi, przedsiębiorca uderzył go głową w brzuch i ręką w kark. Po bójce robotnik zrobił obdukcję lekarską, w której jest opis obrażeń. Policja i prokuratura przesłuchały właściciela zakładu i załogę. Biznesmen nie przyznał się do pobicia, a pracownicy, którzy zeznawali podczas procesu, twierdzili, że nie widzieli scysji.
Sprawa trzykrotnie trafiała na wokandę sądową. Dwa razy przedsiębiorca został uniewinniony. Prokuratura za każdym razem składała jednak apelację. Ostatni proces miał inny finał. Sąd orzekł, że biznesmen jest winny, a jego zachowanie było naganne. Uznał, że przedsiębiorca naruszył nietykalność cielesną swojego pracownika. Skazał go na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Oskarżonego biznesmena nie było na sali sądowej podczas ogłoszenia wyroku. Reprezentował go obrońca. Adwokat zapewniła, że przedsiębiorca jest niewinny i złoży odwołanie od wyroku.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?