Wczoraj ze skwerku przy ul. Kiedrzyńskiej i Dekabrystów zniknęła rzeźba przedstawiająca dwie dziewczynki i nosząca nazwę "Przyjaciółki". Jesienią 2001 r. została ustawiona na cokole, do którego przymocowano ją mrozoodpornym silikonem. Jednak ani silikon, ani bliskie sąsiedztwo III komisariatu policji nie zapobiegły jej zniknięciu. Początkowo przypuszczano, że została skradziona. Policja deklarowała nawet podjęcie działań mających doprowadzić do jej odnalezienia. Jednak późnym popołudniem jedna z mieszkanek tamtej okolicy pokazała nam, co naprawdę stało się z "Przyjaciółkami". Kilkadziesiąt metrów od pustego cokołu, w krzakach, znaleźliśmy resztki rozbitej rzeźby. Ponieważ wykonana została z pokrytej szkliwem kamionki, wandale nie mieli większych trudności z jej zniszczeniem.
Rzeźba powstała z inicjatywy Rady Dzielnicy Tysiąclecie. Jej twórcą był Szymon Wypych. Na szczęście pozostały zdjęcia pomnika, więc nie powinno być kłopotów z jego odtworzeniem. Tyle że już wcześniej miasto dofinansowało stworzenie "Przyjaciółek" kwotą 5 tys. zł. Druga wersja rzeźby raczej nie będzie tańsza.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?