Komenda Miejska PSP w Częstochowie zgłoszenie o pożarze sklepu otrzymała o godz. 16.42. Już po dziesięciu minutach na miejscu byli pierwsi strażacy.
- W sumie w działaniach uczestniczyło 15 zastępów ratowniczo-gaśniczych i 49 strażaków. Działania trwały blisko sześć godzin. Na miejscu był Komendant Miejski PSP oraz grupa operacyjna z Katowic - mówi mł. bryg. mgr Kamil Dzwonnik, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie.
Pożarem objęta była cała tylna zewnętrzna część elewacji budynku z klimatyzatorami. Przed przyjazdem zastępów Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej w obiekcie znajdowały się wyłącznie trzy osoby personelu sklepu, które samodzielnie opuściły budynek oraz nie uskarżały się na żadne dolegliwości.
W wyniku pożaru doszło do silnego opalenia całej konstrukcji drewnianej dachu oraz silnego zadymienia całego obiektu. Ze względu na duże zadymienie zamknięto ruch na sąsiedniej ulicy.
Przyczyny pożaru nie są na razie znane, będzie je ustalać policja, która powoła biegłego ds. pożarnictwa. Podczas pożaru nikt nie ucierpiał, ale straty są wysokie i mogą nawet sięgać milion zł. Obejmują one zniszczenia budynku, sprzętu, a także towaru, który znajdował się w sklepie.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?