Powstanie panteon częstochowian? Krzysztof Mikos wpadł na pomysł uhonorowania osób zasłużonych

- Każde miasto ma swoich zasłużonych dla niego ludzi. Częstochowa, z racji swej historii, wielkości i znaczenia, ma ich naprawdę wielu - mówi Krzysztof Mikos.
Ze swoim pomysłem poszedł do prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka, a prezydent nie powiedział nie.

Teraz pomysł utworzenia honorowego miejsca częstochowian jest konsultowany w Wydziale Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miasta.

- Jest pewna koncepcja , którą trzeba opracować - mówi Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miasta.

Kto miałby trafić do częstochowskiego panteonu? Możliwości jest sporo. W końcu Częstochowa ma długą, ponad 700-letnią historię.

Na listę specjalnie wyróżnionych postaci mógłby więc trafić książę Władysław Opolczyk, bez którego nie byłoby klasztoru ojców paulinów na Jasnej Górze. A bez klasztoru o Częstochowie mało kto by słyszał.

Z żyjących częstochowian i osób związanych z miastem na uhonorowanie zasługują m.in. dwukrotny złoty medalista olimpijski w boksie Jerzy Kulej, francuska aktorka Juliette Binoche, która ma rodzinne korzenie w Częstochowie. Tu urodziła się jej matka, a sama aktorka odwiedza Częstochowę i chętnie opowiada o rodzinnych związkach z miastem.

W jakiej formie i gdzie w mieście byłoby odpowiednie miejsce dla uczczenia znanych częstochowian? Rozważane są dwie koncepcje: aleja Sienkiewicza, pod Jasną Górą, naturalne przedłużenie alei Najświętszej Maryi Panny, albo skwer przy ratuszu. Miejsce to mogłoby nosić nazwę Czesnstochovia - Gloria et Memoria/Amicus (sława i pamięć /przyjaciel ). Osoby historyczne byłyby grupowane pod hasłem: sława i pamięć Częstochowy, zaś żyjący jako: przyjaciel Częstochowy. Każdej osobie byłaby poświęcona specjalna tablica z opisem.

Nie można popaść w patos, monumentalizację - Z doktorem Marcinem Gackiem, socjologiem z Uniwersytetu Śląskiego, rozmawia Janusz Strzelczyk

W Częstochowie ma powstać panteon, w którym mają zostać uhonorowane znane osoby związane z miastem, ale zarówno zmarłe, jak i żyjące. To dobry pomysł?
Jeżeli to będzie przemyślana koncepcja, np. znane uhonorowane osoby będą zapraszane do miasta, aby promować Częstochowę, to jest pomysł, którego bym nie przekreślał. Może dobrze służyć promocji Częstochowy. Jednak gdyby to miała być jakaś forma przeciwwagi dla Jasnej Góry, to taki pomysł byłby śmieszny.

Panteon brzmi bardzo poważnie. Nie lepsza byłaby lżejsza forma?
Panteon kojarzy się z sakralizacją. Byłbym przeciwny monumentalizacji. Zwłaszcza że mają być honorowe osoby nie tylko zmarłe, ale i żyjące. Dla żyjących to mogłoby być trudne do przyjęcia. Nie należy kopiować monumentalnych wzorów. Lepsza byłaby lżejsza forma. Takie są np. gabinety figur woskowych, gdzie zobaczyć można figury znanych osób żyjących i zmarłych. Może dobrym pomysłem byłaby sala poświęcona wybitnym częstochowianom, osobom zasłużonym dla miasta. Ważne jest, aby nie popaść w patos.

Honorowanie znanych postaci w Polsce (żyjących i zmarłych) zaczęło się od tworzenia alei gwiazd. Promenada Gwiazd w Między-zdrojach jest miejscem wzorowanym na hollywoodzkim bulwarze, gdzie gwiazdy kina pozostawiają odciski swoich dłoni, oraz Alei Gwiazd w Cannes. Aleje Gwiazd Sportu są we Władysławowie i w Spale.

W Katowicach na placu Grunwaldzkim mamy aleję z popiersiami znanych mieszkańców miasta.

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.