Porażka to brak integracji pomiędzy gminami. Największy sukces polegał na poprawie gospodarki mieniem komunalnym. Tak przynajmniej uważa starosta Wiesław Bąk, który podsumował dwa lata istnienia częstochowskiego powiatu ziemskiego.
Przed dwoma laty zniknęło z mapy województwo częstochowskie. Na jego gruzach powstały cztery powiaty. Największy z nich to częstochowski ziemski, który obejmuje zasięgiem 16 gmin, gdzie mieszka 134 tys. mieszkańców.
- To praktycznie miniwojewództwo - stwierdza z uśmiechem starosta częstochowski Wiesław Bąk. - Gdyby dołączyła się do nas gmina Nowa Brzeźnica to stalibyśmy się największym powiatem w kraju. Tym bardziej, że nie istnieje już obawa, że odłączy się od nas Koniecpol.
Do sukcesów odniesionych w czasie dwóch lat funkcjonowania starostwa zalicza się przede wszytkim uporządkowanie gospodarki mieniem komunalnym. Przez ten cały czas sen z powiek przedstawicielom władzy powiatowej spędzał brak własnej siedziby. Budynek przy ul. Sobieskiego 9, gdzie mieści się Urząd Powiatowy do tej pory nie został przekazany staroście. Dopiero zmiana na stnowisku wojewody śląskiego otworzyła realną szansę przejęcia tej nieruchomości.
W ciągu dwóch lat zmodernizowano i doposażono obiekty, które są własnością starostwa. Tak stało się w przypadku Domu Pomocy Społecznej, gdzie wygospodarowano 16 dodatkowych miejsc, a w przyszłości docelowo kąt znajdzie tam dla siebie 46 nowych pensjonariuszy. Częściowo wymieniono meble w Domu Dziecka we Wrzosowej i odnowiono zniszczone w czasie pożaru pomieszczenia Domu Dziecka w Chorzenicach. Kontynuowana jest budowa internatu przy Ośrodku Szkolno-Wychowaczym w Bogumiłku. Na ten właśnie cel starostwo zaciągnęło kredyt w wysokości 1 mln zł, aby przyspieszyć zakończenie prac. Ponadto zmodernizowano kotłownie w szpitalu w Blachowni i Zespole Szkół Rolniczych w Złotym Potoku. Najważniejsze jednak, że oddano do użytku Dom Pomocy Społecznej w Lelowie.
- Nie udało się natomiast zdobyć pieniędzy z funduszy pomocowych Unii Europejskiej. Opracowany projekt ochrony wód jurajskich, ochrony ujęcia w Wierzchowisku i kompleksowego rozwiązania gospodarki wodno-ściekowej. Świadczy to o braku integracji pomiędzy gminami, a bez współpracy nie uda się rozwiązać wielu problemów tylko w gminnych granicach - zauważył starosta.
Dopiero teraz w starostwie przystępuje się do opracowania strategii rozwoju. Natomiast w sąsiednim powiecie myszkowskim dokument jest już gotowy i zatwierdzony. Nie ma również opracowania na temat powiatu częstochowskiego. Zrezygnowano z niego ze względu na bardzo wysoki koszt (100 tys. zł), które powiat musiałby ponieść. Jest za to w opracowaniu strona www. oraz CD z informacjami dotyczącymi starostwa.
- Z pewnością na szczeblu powiatu nie załatwimy problemów pielęgniarek, które przez ostatnie tygodnie protestowały i walczyły o podwyżkę - mówi W. Bąk.
- Przyszłość powiatu wiąże się z ustawą o dochodach samorządów. Musi się zmienić system finansowania powiatów - zauważa wicestarosta Henryk Przech.
- Nie spodziewam się jednak rewelacji finansowych. Środków mamy wciąż za mało, dlatego trzeba będzie nadal dzielić naszą biedę - mówi starosta Bąk.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?