Usztywnienie kręgosłupa szyjnego ofiary wypadku, podłączenie kroplówki, masaż serca. To podstawowe czynności, które musi umieć wykonać ratownik drogowy, górski czy wodny.
Gdyby takie umiejętności mieli kierowcy, byłoby znacznie mniej ofiar wypadków drogowych. Pierwsza pomoc jest bardzo często decydująca w ratowaniu życia.
Sprawdzian w stanicy
Jak nieść pomoc, uczą się lelowscy harcerze. Systematycznie ćwiczą, jak ratować poszkodowanych. Ostatnio w ubiegłym tygodniu. Miejscem ćwiczeń ratownictwa drogowego była stanica lelowsko-irządzkiego hufca w Konstantynowie. W tegorocznych ćwiczeniach brali udział także harcerze z Lublina, Wrocławia, Kielc, Częstochowy.
Młodzi ratownicy w szarych mundurach uczyli się od lekarzy, pielęgniarzy z pogotowia w Koniecpolu i strażaków, jak pomagać ofiarom wypadków. Szkolili się w niesieniu ratownictwa paramedycznego. Taki system jest powszechny w Europie Zachodniej. U nas większość świadków wypadków boi się udzielać pomocy poszkodowanym. Nie wiedzą, jak się zachować aby nie zaszkodzić rannym.
Jak jest źle z naszą wiedzą ratowania ofiar tragicznych zdarzeń na drodze, świadczy akcja lelowskich harcerzy, którą przeprowadzili, we współpracy z policjantami, przy ruchliwej szosie krajowej Katowice - Kielce.
Strach przed udzieleniem pomocy
Zainscenizowali wypadek rowerzysty. Blisko drogi, na placu szkolnym. Funkcjonariusz zatrzymywał samochody i razem z harcerzem zapraszał do wzięcia udziału w teście praktycznym opatrywania rannego.
Młode małżeństwo jadące oplem corsą zgodziło się wziąć udział w sprawdzianie. Zakrwawiona ofiara (pozorantem był jeden z harcerzy) leżała obok roweru. Kierowca nie miał apteczki w samochodzie. Drużynowy, podharcmistrz Artur Lipowicz podał mu harcerską apteczkę. Mężczyzna założył gumowe rękawiczki i próbował zdiagnozować rannego. Z pomocą małżonki i Lipowicza udało się mniej więcej określić co się stało poszkodowanemu i jakiej pomocy należy mu udzielić. Ranny był przytomny, więc podano mu doustne środki przeciwbólowe, przykryto folią zapobiegającą utracie ciepła, przemyto i zdezynfekowano rany.
To małżeństwo wykazało się, w porównaniu z innymi kierowcami, pewną wiedzą. Nie wszyscy jednak kierowcy poproszeni o udział w teście udzielania pierwszej pomocy potrafili poradzić sobie z założeniem prostego opatrunku, prawidłowym ułożeniu rannego.
Harcerze z drużyny Artura Lipowicza są wyszkolonymi ratownikami, ale systematycznie podnoszą swoje kwalifikacje. Tym razem uczyli się wspinaczki skałkowej i niesienia pomocy ofiarom kąpieli. Pod okiem instruktorów z OSP Błeszno w Częstochowie i częstochowskich woprowców.
Decydują minuty
Specjaliści wyliczyli, że dla ratowania życia najważniejsze jest pierwsze 45 minut po wypadku, zatruciu, wystąpieniu bólu itp. Zintegrowany system ratownictwa ma umożliwić dojazd karetki na miejsce zdarzenia do 10 minut w mieście i 15 poza miastem. Niestety, wciąż jeszcze w Polsce pomoc przychodzi za późno. Z tego powodu śmiertelność spowodowana stanami zagrożeń jest 3-4 razy większa niż w Europie Zachodniej.
Medycynę ratunkową wymyślili Amerykanie podczas wojny wietnamskiej. Chodzi o szybkie niesienie pomocy ludziom w stanach zagrożenia: ofiarom wypadków, z podejrzeniem zawału. Doświadczenia z wojny szybko przeniesiono do warunków cywilnych.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
