Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska - Dania 59:31. Polacy wyraźnie pokonali Duńczyków, ale Marek Cieślak ma spory ból głowy [ZDJĘCIA]

Bartłomiej Romanek
Ireneusz Romanek (zdjęcia nr 1-43), Bartłomiej Romanek zdjęcia (44-104)
Żużlowa Reprezentacja Polski pokonała w Częstochowie drużynę Hansa Nielsena 59:31.Liderem Polaków był Maciej Janowski, a najlepszym z Duńczyków był Leon Madsen. Obaj zdobyli po 12 punktów.

Po meczu w Częstochowie, zarówno trener reprezentacji Polski, Marek Cieślak, jak i selekcjoner Danii, Hans Nielsen, mają duży ból głowy. Powody tego bólu są całkiem odmienne. Marek Cieślak ma problem z wyborem składu na Speedway of Nations, bo kandydatów w dobrej formie jest więcej niż miejc w składzie (tylko trzy, w tym jedno dla juniora).

Natomiast Hans Nielsen po meczu w Częstochowie ma wiele materiału do przemyśleń. Duńczycy są w najpoważniejszym kryzysie od wielu lat. Nawet obecność kontuzjowanego Nickiego Pedersena w Częstochowie nie pozwoliłaby uniknąć gościom wysokiej porażki. Jednym zawodnikiem, który jest w formie, jest obecnie Leon Madsen, ale już wybór jego partnera do Speedway of Nations to wielki problem.

Mecz w Częstochowie był drugim spotkaniem reprezentacji w tym roku i zakończył się drugim zwycięstwem. Wcześniej podopieczni Marka Cieślaka wygrali w Pile z Australią 53:37. Na SGP Arena Częstochowa zwycięstwo przyszło im jeszcze łatwiej. Wyrównana rywalizacja skończyła się po dwóch pierwszych remisowych biegach. Kolejne trzy podwójnie wygrali Polacy, którzy w kolejnych biegach powiększali przewagę.

O bezdyskusyjnej przewadze biało-czerwonych najlepiej świadczy fakt, że żaden z naszych reprezentanów w piętnastu biegach nie zajął ostatniego miejsca, co w żużlu jest sytuacją rzadko spotykaną.

W Danii walczył praktycznie Leon Madsen, który wykorzystywał znakomitą znajomość częstochowskiego toru. Madsen wygrał trzy biegi, ale w pojedynkę niewiele mógł zdziałać, bo żaden z jego kolegów nie zdobył w meczu więcej niż 6 punktów. Zupełnie zawiódł inny zawodnik Włókniarza, Andreas Lyager. Uzdolniony młodzieżowiec z Danii nie zdobył ani jednego punktu w pięciu biegach.
Hans Nielsen chyba szybko pogodził się z porażką, bo nawet nie stosował rezerw taktycznych.

Wśród Polaków, którzy zapewnili sobie zwycięstwo już po 11. biegu, wyróżnił się drugi zawodnik Grand Prix Polski w Warszawie, Maciej Janowski, który zdobył 12 punktów i 2 bonusy, przgrywając tylko w swoim pierwszym biegu. Nasze reprezentacja nie miała jednak słabych punktów i potwierdziła, że jest w tej chwili najsilniejsza na świecie. Zawody rozgrywano tym razem na wyjątkowo twardym torze, ale jak zwykle w Częstochowie wiele biegów mogło się podobać, a walka w nich trwała do samej mety. W zdecydowanej większości to Polacy, wyprzedzali rywali, którzy wyraźnie zawiedli.

Przed meczem do Galerii Sław Żużlowej Reprezentacji Polski przyjęto Antoniego Worynę. Wyróżnienie odebrał syn legendy rybnickiego ROW-u. Minutą ciszy uczczono Lee Richardsona, który 6 lat temu zginął na torze we Wrocławiu.

Polska 59
9. Jarosław Hampel 10 (1,3,1,3,2)
10. Piotr Pawlicki 8+1 (2,1,3,1*,1)
11. Maciej Janowski 12+2 (1*,2*,3,3,3)
12. Maksym Drabik 10 (2,3,1,1,3)
13. Bartosz Zmarzlik 10+1 (3,2*,2,2,1)
14. Patryk Dudek 9+4 (2*,3,1*,2*,1*)

Dania 31
1. Leon Madsen 12 (3,1,3,3,2)
2. Andreas Lyager 0 (w,0,0,0,0)
3. Niels Kristian Iversen 4 (3,0,0,1,0)
4. Peter Kildemand 5 (0,1,2,0,2)
5. Michael Jepsen Jensen 4 (0,0,2,2,0)
6. Mikkel Michelsen 6 (1,2,0,0,3)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto