Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci wystawili mandat za wyciek z opla, ale laweta zabrała... radiowóz

Patryk Drabek
zdjęcie ilustracyjne
To była standardowa kontrola policjantów z drogówki. Funkcjonariusze stwierdzili, że z zatrzymanego opla movano wycieka benzyna, a na dodatek nie działają światła przeciwmgielne. Efekt? Mandat w wysokości 20 złotych, zatrzymanie dowodu rejestracyjnego i zakaz dalszej jazdy. - Zwracaliśmy uwagę na to, że jeśli można mówić o wycieku, to z radiowozu, a nie z naszego auta- mówi nam jedna z osób podróżujących oplem. Ostatecznie to policyjny samochód został zabrany przez lawetę...

Do kontroli doszło 11 marca, około godziny 15.15, na ulicy Bagiennej w Katowicach. To droga krajowa nr 79. Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach zatrzymali opla movano i stwierdzili, że doszło do wycieku płynów eksploatacyjnych. Wystawili mandat (20 złotych), zatrzymali dowód rejestracyjny i zakazali dalszej jazdy. Jednak osoby podróżujące oplem wskazywały na to, że płyny wyciekły... z radiowozu, a nie z ich auta.

- Policjant stwierdził, że nie ma z nim dyskusji. Uparł się, że mam wziąć auto na lawetę. Powiedziałem jednak funkcjonariuszowi, że to ich samochód pojedzie na lawecie, a ja wziąłem swoje auto na linkę. Później przeprowadziliśmy badanie na jednej ze stacji diagnostycznych i okazało się, że auto było w pełni sprawne. Nic się z niego nie lało - mówi zbulwersowany właściciel opla.

Komenda Miejska Policji w Katowicach przesłała nam swoje stanowisko w tej sprawie:

- Podczas przeprowadzonej kontroli stanu technicznego pojazdu funkcjonariusze ujawnili nieprawidłowości związane ze stanem technicznym pojazdu w postaci wyciekającego płynu eksploatacyjnego - paliwa oraz niesprawne światła przeciwmgielne z tyłu pojazdu. W związku z powyższym (...) policjanci zatrzymali kierującemu dowód rejestracyjny pojazdu, informując go o zakazie dalszej jazdy. Ponadto policjanci nałożyli na kierującego mandat karny w wysokości 20 złotych, informując go o prawie do odmowy jego przyjęcia. Kierujący oświadczył, że przyjmuje mandat karny, kwitując swoim podpisem jego odbiór - przekazała KMP Katowice.

Policjanci twierdzą, że już po zakończeniu kontroli „pasażer wcześniej kontrolowanego pojazdu podszedł do policjantów i poinformował ich, że z radiowozu wycieka olej”.  
 

- Funkcjonariusze potwierdzili, że faktycznie z układu rozrządu ich samochodu wycieka olej. Po stwierdzeniu tej usterki poinformowali o tym dyżurnego, który wezwał na miejsce pomoc drogową. Pojazd służbowy został przetransportowany na teren KWP Katowice - informuje Komenda Miejska Policji.

- Nadmieniam, że funkcjonariusze przed wyjazdem do służby każdorazowo sprawdzają stan techniczny pojazdu, z którego będą korzystać - podkreśla kom. Aneta Orman, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. - Również miało to miejsce w tym przypadku. Podczas sprawdzania pojazdu nie ujawniono żadnych usterek, natomiast ujawniona usterka podczas trwania służby musiała wystąpić w wyniku eksploatacji pojazdu w trakcie użytkowania. Od razu po jej ujawnieniu radiowóz został wycofany ze służby celem jego naprawy - dodaje kom. Aneta Orman.  

- Napiszemy skargę na postępowanie policjantów. Nie można tak postępować - mówi nam właściciel opla.

Ale fury! Śląska policja dostała nowoczesne radiowozy przed ...

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto