Aktualizacja - 13 listopada
Malborska policja potwierdza, że winę za groźną sytuację, do której doszło na DK 22 między Starym Polem a Królewem, ponosi pieszy.
- Jak ustalili wstępnie policjanci pracujący na miejscu, 54-letni pieszy, który miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie i poruszał się bez żadnych elementów odblaskowych, zatoczył się i wszedł wprost pod nadjeżdżającego volkswagena passata - informuje post. Klaudia Piór, rzeczniczka prasowa KPP Malbork. - Kierowca passata, aby uniknąć potrącenia pieszego, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadący z naprzeciwka ciągnik siodłowy. Oba auta wpadły do przydrożnego rowu.
44-letniemu kierowcy ciągnika siodłowego nic się nie stało. Do szpitala trafili kierowca passata oraz jego pasażerka. Policja wyjaśnia, że - na szczęście - ich obrażenia okazały się niegroźne, a zdarzenie zostało ostatecznie zakwalifikowane jako kolizja.
- Pijany 54-latek będzie odpowiadał za spowodowanie kolizji drogowej oraz brak elementów odblaskowych poza obszarem zabudowanym, za co grozić mu może grzywna lub ograniczenie wolności - dodaje post. Klaudia Piór. -
Apelujemy do pieszych poruszających się po drogach, w szczególności poza terenem zabudowanym, aby posiadali elementy odblaskowe lub oświetlenie np. w postaci latarki. To zapewni lepszą widoczność i możliwość odpowiednio szybkiej reakcji ze strony kierowcy.
Od ponad trzech lat obowiązują zmienione przepisy prawa o ruchu drogowym, które nakładają na wszystkich pieszych (bez względu na wiek) poruszających się po zmroku w terenie niezabudowanym obowiązek używania elementów odblaskowych. Za nieprzestrzeganie tego wymogu grozi mandat od 20 do 500 zł.
Specjaliści w zakresie bezpieczeństwa w ruchu drogowym wyliczyli, że po zmroku pieszy ubrany w ciemny strój jest widziany przez kierującego pojazdem z odległości około 40 metrów.** Natomiast jeśli ma na sobie elementy odblaskowe, staje się widoczny nawet z odległości 150 metrów.** Te dodatkowe metry pozwalają kierowcy wyhamować i bezpiecznie ominąć pieszego.
Wcześniej pisaliśmy...
Jak wyjaśnia straż pożarna, na "22" zderzyły się samochód osobowy volkswagen passat i ciężarowy DAF, a osobówka wypadła z drogi do rowu. Służby ratownicze zostały wezwane na pomoc krótko po północy.
- Do nas zgłoszenie wpłynęło o godz. 0.23 - mówi dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Malborku. - Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej i zastęp OSP ze Starego Pola.
Na tę chwilę nie udało nam się oficjalnie dowiedzieć, jaka była przyczyna zdarzenia. Jednak skontaktował się z nami świadek wypadku - pasażerka volkswagena. Z jej relacji wynika, że do szpitala w Sztumie trafił kierowca tego auta, 23-letni mężczyzna, a co do przyczyn - ogromne zagrożenie na drodze miał stworzyć nieodpowiedzialny pieszy.
- Wypadek spowodował mężczyzna, który szedł środkiem naszego pasa jezdni w kierunku Malborka, my też jechaliśmy w tę stronę. Nie miał kamizelki ani innych elementów odblaskowych. Był ubrany na ciemno. Mój chłopak zobaczył go w ostatniej chwili i chciał go ominąć. Nasze auto po wyminięciu pieszego wpadło w poślizg i zahaczyło o tira - relacjonuje pasażerka samochodu osobowego, która też trafiła do szpitala, ale jej obrażenia były drobne.
Kobieta dodaje - powołując się na policję - że pieszy był pijany i miał w organizmie 1,2 promila alkoholu.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?