Plac Biegańskiego w Częstochowie wreszcie zmieni swoje oblicze? Miasto prosi o pomoc mieszkańców

Przypomnijmy, przebudowa placu Biegańskiego była częścią rewitalizacji obejmującej jeszcze I i II aleję Najświętszej Maryi Panny. W nowej odsłonie został on oficjalnie oddany do użytku w 2011 roku. Ogromna przestrzeń wyłożona kostką granitową o różnych rozmiarach z czasem zaczęła budzić coraz więcej dyskusji.

- Plac Biegańskiego zawsze budził dyskusję i kontrowersje. Każdy miał do niego swoje uwagi, że należałoby tutaj coś zmienić - mówi prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.

Okazuje się, że miejsce to rzeczywiście może wreszcie zmienić swoje oblicze. Otwierają się nowe możliwości. Po pierwsze skończył okres trwałości projektowej zgodnie, z którą w plac Biegańskiego nie można było ingerować.

- Z drugiej zaś strony jesteśmy przed następnym okresem programowania pieniędzy z Unii Europejskiej na kolejne lata. Poza tym już od jakiegoś czasu staramy się zazieleniać różne miejsca w mieście. Zmiany na placu Biegańskiego mocno wpisałyby się więc w te działania. Wyzwanie jest duże, bo to najważniejsze i najbardziej reprezentacyjne miejsce w naszym mieście - dodaje prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.

Plac Biegańskiego został przekazany formalnie do administrowania przez Centrum Usług Komunalnych w Częstochowie. To podpisało już umowę z firmą projektową na zaprojektowanie koncepcji zagospodarowania nie tylko placu Biegańskiego, ale i alei Najświętszej Marii Panny.

- W alejach nie przewidujemy drastycznych zmian, bardziej delikatne modyfikacje, które uporządkują parkowanie, istniejącą i nową roślinność. Naszym największym wyzwaniem jest zaaranżowanie placu Biegańskiego - podkreśla Łukasz Kot z Centrum Usług Komunalnych w Częstochowie.

Miasto liczy na to, że satysfakcjonującą koncepcję uda się wypracować po rozmowach z mieszkańcami.

- Rozpoczynamy dyskusję z mieszkańcami na temat tego, jak powinien wyglądać plac Biegańskiego w przyszłości - dodaje prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.

W tym celu został uruchomiony specjalny adres mailowy [email protected]ęstochowa.pl, pod którym mieszkańcy mogą zgłaszać swoje pomysły. Jest na to czas do 11 kwietnia.

- Czekamy na propozycje, które moglibyśmy uwzględnić w przebudowie placu Biegańskiego. Chcemy, żeby mieszkańcy składali swoje propozycje, uwagi, wnioski i wyobrażenia dotyczące tego miejsca - wyjaśnia Łukasz Kot.

Przygotowaniem projektu na zagospodarowanie placu Biegańskiego ma zająć się Grupa VERSO.

- My przede wszystkim jesteśmy mieszkańcami Częstochowy i użytkownikami placu Biegańskiego oraz alei. I właśnie z tej perspektywy chcielibyśmy zacząć projektować to jedno z najważniejszych miejsc w mieście - podkreśla Jakub Cieślik, projektant z Grupy VERSO. - Chcemy wysłuchać tego, co mają do powiedzenia mieszkańcy Częstochowy. Nie chcemy narzucać, nie chcemy prowokować, czy tworzyć miejsca, które nie będzie spełniało potrzeb i oczekiwań. Chcemy dowiedzieć się od mieszkańców, co według nich jest źle zaprojektowane, co powinno funkcjonować lepiej, czego brakuje, co można poprawić, co można zmienić. My jako architekci będziemy starali się spełnić te oczekiwania. Takie jest nasze założenie. Chcemy, żeby mieszkańcy Częstochowy, czyli użytkownicy tego miejsca, chcieli po prostu tutaj przebywać. Jest to jest podstawowy cel, jaki sobie postawiliśmy. Zdobyte w ten sposób informacje będą dla podstawą i wytyczną do zaprojektowania dobrego miejsca w Częstochowie - zapewnia Jakub Cieślik.

Kiedy nowa koncepcja zagospodarowania placu Biegańskiego mogłaby powstać? Tego na razie nie wiadomo.

- Projektujemy miejsce, które ma służyć kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Mamy nadzieję, że z perspektywy czasu będziemy mogli powiedzieć, że wykonaliśmy świetną robotę - podkreśla Kamil Cierpiał, projektant z Grupy VERSO.

Miasto liczy na to, że przebudowę placu Biegańskiego uda się zrealizować z wykorzystaniem środków europejskich.

- Chcemy, żeby nowa koncepcja została przedyskutowana, przemyślana, zaprojektowana i zrealizowana z wykorzystaniem funduszy europejskich. Liczymy na to, że ta praca, która zostanie wykonana przez pracownię, do której włączą się również sami mieszkańcy i różne grupy społeczne w Częstochowie, przyniesie nam efekt, którego będziemy oczekiwali i z którego będziemy dumni - podsumowuje prezydent Krzysztof Matyjaszczyk.