Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Plac Balcerowicza" - to jedna ze wstydliwych wizytówek Częstochowy! Dziś hula tu wiatr - zobacz zdjęcia!

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Kiedyś plac "Balcerowicza" był tłumnie odwiedzany nie tylko przez mieszkańców. Prawdopodobnie to jedno z pierwszych tego typu targowisk w Częstochowie
Kiedyś plac "Balcerowicza" był tłumnie odwiedzany nie tylko przez mieszkańców. Prawdopodobnie to jedno z pierwszych tego typu targowisk w Częstochowie Katarzyna Gwara
Wstydliwa wizytówka Częstochowy! Kasety z największymi przebojami, skarpety, bieliznę, ubrania, buty, torebki… - te i wiele innych rzeczy można było kiedyś kupić na tak zwanym placu „Balcerowicza” znajdującym się tuż przy Megasamie w Częstochowie. W latach 90. handel kwitł tam w najlepsze. Dziś po placu hula wiatr… Miejsce to stało się jedną z niechlubnych wizytówek naszego miasta.

"Plac Balcerowicza". W tym miejscu czas się zatrzymał

Kiedyś niemal wszystkie częstochowskie targowiska wyglądały dokładnie tak samo. Każdy stragan był inny i stał na otwartej przestrzeni. W każdym można było w mniej lub bardziej cywilizowany sposób pohandlować, czym się dało. Z czasem jednak poszczególne targowiska przechodziły metamorfozę zyskując między innymi zadaszenie – tak było zarówno w przypadku ryneczku na Wałach Dwernickiego, targowiska na placu Czerwonym, Centrum Handlowego Promenada, czy Centrum Handlowego Jagiellończycy.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Czas na placu „Balcerowicza” – znajdującym się w pobliżu słynnych częstochowskich „Kwadratów” i pomiędzy „Megasamem”, a „Merkurym” – jakby stanął w miejscu. Kiedyś tamtejszy bazar był tłumnie odwiedzany nie tylko przez mieszkańców. Prawdopodobnie był jednym z pierwszych tego typu targowisk w Częstochowie.

Powoli jednak handel zaczął podupadać, handlarze opuszczali swoje stoiska, powiewające na wietrze ubrania, bielizna i skarpety przestały przyciągać klientów i coraz mniej mieszkańców zaglądało na to niegdyś bardzo popularne targowisko. Powoli zaczęły znikać kolejne budy i w konsekwencji w miejscu tym zostało zaledwie kilka parterowych, blaszanych budyneczków.

Pod żadnym pozorem nie chcemy tutaj negować idei tego rodzaju handlu, ale wygląd tego miejsca ewidentnie działa na niekorzyść. Niektórzy wciąż prowadzą tam swoje biznesy. O klientów jest jednak niezwykle trudno – wracają przede wszystkimi ci stali. Nowi są na wagę złota, bo miejsce tak naprawdę odstrasza, a nie przyciąga. Niektórzy ze znajdującego się w pobliżu zielonego kawałka ziemi zrobili sobie nawet publiczną toaletę pod chmurką! Jak na centrum miasta, to dość przerażający i niecodzienny widok…

Kiedyś były wielkie plany

Oczywiście, co jakiś czas, jak bumerang powraca temat, aby ze szpecącym placem zrobić porządek. Na nic to się jednak zdaje. Kilkanaście lat temu – w 2007 roku - gdy amerykańska firma Polimeni kupiła „Merkurego”, teren miał przejść metamorfozę. Miała bowiem powstać nowoczesna galeria handlowa i w miejscu targowiska miała zostać stworzona między innymi ulica dojazdowa do obiektu łącząca aleję Wolności z tyłami galerii. Teren należał między innymi w niewielkiej części do miasta, banku PKO BP i PSS „Jedność”. Po zakupie "Merkurego" przez amerykańską spółkę miasto nie przedłużyło nawet umów handlowcom na kolejny rok. Część z nich zwinęła kramy, ale pozostali – przede wszystkim ci z blaszanych budek - handlowali dalej.

Firma Polimeni, która wykupiła budynek, ostatecznie zrezygnowała z budowy galerii handlowej (pierwsza powstała bowiem Galeria Jurajska). Później w „Merkurym” przez lata działał supermarket Tesco i "Chiński market". A plac „Balcerowicza” dalej żył swoim życiem. Z ambitnych planów nic nie wynikło. Podobnie zresztą jak z tych, aby wybudować zadaszenie nad tym terenem i stworzyć miejsce podobne do ryneczku na Wałach Dwernickiego, czy Centrum Handlowego Promenada.

Co dalej z tym terenem?

Wszystko wskazuje na to, że większych szans na „ucywilizowanie” i tak niemal umarłego już targowiska nie ma. Niewielka część terenu należy do miasta – na miejskich działkach znajduje się między innymi droga dojazdowa prowadząca na tyły Merkurego. Jeśli samorząd chciałby coś z nim zrobić, musiałby go wykupić i opracować miejscowy plan zagospodarowania terenu, a to oczywiście wiąże się z ogromnymi kosztami. Przed czterema laty – w marcu 2018 roku – „Społem” uzyskało pozwolenie na budowę dla budynku usługowo-handlowego o powierzchni 370 m kw. znajdującego się na tym terenie. Jak na razie jednak inwestycja nie została zmaterializowana.

Poza tym właścicielami poszczególnych działek znajdujących się na tym terenie są też PSS Społem, bank PKO BP, osoby prywatne, a także firma Polimeni, w imieniu której występuje firma deweloperska Cognor Holding. Ta ostatnia ma wydaną przez magistrat decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania działki, na której znajduje się Merkury. Wszystko wskazuje na to, że obiekt w najbliższym czasie zostanie wyburzony. Na razie jednak nie wiadomo, co i kiedy stanie na miejscu dawnego domu handlowego. Być może, jeśli „Merkury” – jeden z najbardziej charakterystycznych budynków naszego miasta - rzeczywiście zniknie z miejskiego krajobrazu, to w niedalekiej przyszłości zmieni się również oblicze placu „Balcerowicza”...

Kiedyś plac "Balcerowicza" był tłumnie odwiedzany nie tylko przez mieszkańców. Prawdopodobnie to jedno z pierwszych tego typu targowisk w Częstochowie

"Plac Balcerowicza" - to jedna ze wstydliwych wizytówek Częs...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto