MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piorun strzelił rentę

Irena Bazan
Nie mam siły już dalej walczyć. Żyć mi się nie chce. Teraz rodzina mnie utrzymuje, ale jak tak długo można? - skarży się Mirosław Kurzak. Fot. Irena Bazan
Nie mam siły już dalej walczyć. Żyć mi się nie chce. Teraz rodzina mnie utrzymuje, ale jak tak długo można? - skarży się Mirosław Kurzak. Fot. Irena Bazan
Mirosław Kurzak ze wsi Cynków koło Częstochowy uważa, że został pokrzywdzony przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W tym roku ZUS cofnął mu rentę, którą nasz Czytelnik otrzymywał w związku z wypadkiem, jakiego doznał 11 ...

Mirosław Kurzak ze wsi Cynków koło Częstochowy uważa, że został pokrzywdzony przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W tym roku ZUS cofnął mu rentę, którą nasz Czytelnik otrzymywał w związku z wypadkiem, jakiego doznał 11 lat temu.

Z ZUS-em związani są chyba lekarze cudotwórcy - twierdzi Mirosław Kurzak. - Ja nie mogę się ruszać, każdy krok sprawia mi ogromny ból, jestem cały czas na lekach przeciwbólowych, a oni uważają, że jestem zdrowy jak byk i powinienem pójść do pracy. Chętnie bym jeszcze pracował, zwłaszcza, że mam dobry zawód, jestem kierowcą, ale jak mam zasiąść za kółkiem czy wykonywać jakąkolwiek pracę, skoro samodzielnie nie mogę nic w domu i przy sobie robić?

Spadł z dachu

Mieszkaniec Cynkowa 35 lat temu wstąpił do Ochotniczej Straży Pożarnej w swojej wsi. To właśnie w związku ze służbą doznał poważnych obrażeń, które - jak utrzymuje - uniemożliwiają mu normalne życie. We wrześniu 1993 roku uczestniczył w akcji gaśniczej. Wtedy spadł z dachu płonącego domu.
- Dom zapalił się od pioruna, kiedy ogłosili alarm pobiegłem na ratunek - opowiada pan Mirosław. - Kiedy byłem na dachu koledzy odkręcili wodę. Siła strumienia zrzuciła mnie z dachu. Spadłem z wysokości około siedmiu metrów. Straciłem przytomność, obudziłem się dopiero po kilku godzinach w szpitalu w Myszkowie.
Jak wylicza pechowy strażak, w czasie wypadku odniósł poważne obrażenia, miał wstrząs mózgu, pęknięcie czaszki, strzaskany bark, a dodatkowo lekarze stwierdzili u niego pęknięcie 9. kręgu piersiowego. Mężczyzna utrzymuje, że właśnie z powodu urazu kręgosłupa do dzisiaj nie może się normalnie poruszać.

W szczególnych warunkach

- Zaraz po tamtym nieszczęściu otrzymałem rentę za wypadek w szczególnych okolicznościach - mówi mieszkaniec Cynkowa. - Kiedy wyszedłem ze szpitala wysłano mnie do sanatorium, do Goczałkowic. Następnego dnia po przyjeździe znowu trafiłem do szpitala, tym razem do Pszczyny, bo miałem zawał. Serce dokucza mi zresztą do dzisiaj, do tego dochodzi wysokie ciśnienie. Jak opowiada pan Mirosław, ZUS wysyłał go na rehabilitację kilka razy, ale według niego zabiegi te nie przywróciły mu dawnej sprawności. Tymczasem w styczniu tego roku ZUS cofnął mu rentę, stwierdzając, że nie jest już niezdolny do pracy.

Z ZUS-u do sądu

- Odwołałem się do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie - mówi Mirosław Kurzak. - Najpierw blisko rok czekałem na wyznaczenie terminu sprawy, a następnie na miejscu w sądzie trzech biegłych lekarzy w kwadrans mnie zbadało i wydało opinię, że jetem zdrowy. Sąd potwierdził decyzję ZUS-u, według nich renta mi się nie należy. Miałem około 600 złotych renty, a i to mi odebrali. Żebym chociaż rzeczywiście był zdrowy, to niech tam, ale jak można mówić człowiekowi, który nosi gorset ortopedyczny, że jest zdrowy? Jeżeli w ZUS-ie są tacy cudotwórcy, to pozostaje mi tylko żałować, że faktycznie mnie nie uzdrowili na tej komisji.

Ewa Jęczmyk, rzecznik prasowy ZUS w Częstochowie:
Od każdej decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przysługuje prawo wniesienia odwołania do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w terminie miesiąca od dnia doręczenia decyzji. Strona niezadowolona z wyroku I instancji może wnieść apelację do Sądu Apelacyjnego w Katowicach.
Odmowa przyznania renty nie zamyka drogi do starania się o rentę w przypadku pogorszenia stanu zdrowia. W tym celu należy dostarczyć do ZUS wniosek o rentę oraz druk N-9, czyli zaświadczenie o stanie zdrowia dla celów świadczeń z ubezpieczenia społecznego wydawane przez lekarza prowadzącego leczenie. ZUS skieruje zainteresowanego na kolejne badanie do lekarza orzecznika.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto