Piłkarze Rakowa Częstochowa rozpoczynają kolejny sezon w II lidze. Siedmiu nowych piłkarzy w zespole
W letniej przerwie umowy z częstochowskim klubem podpisali pomocnik Wojciech Reiman, napastnik Adrian Kural, pomocnik Arkadiusz Porochnicki, skrzydłowy Paweł Baraniak oraz pomocnik Patryk Serafin pozyskany z trzecioligowego Hutnika Kraków. Po rocznej przerwie i występach w Bytovii Bytów na Limanowskiego powrócił także Joshua Balogun, a największym echem odbił się transfer Dariusza Pawlusińskiego, który ma w dorobku aż 144 występy na boiskach Ekstraklasy głównie w barwach Cracovii Kraków, ale i Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. 36-latek ostatnio bronił barw pierwszoligowej Termalici Bruk-Bet Nieciecza. Teraz będzie występował pod Jasną Górą, a trener, Jerzy Brzęczek liczy, że dzięki swemu doświadczeniu Pawlusiński będzie wzorem do naśladowania dla młodych graczy, których w kadrze Rakowa nie brakuje.
- Liczę na jego doświadczenie, umiejętności i autorytet, który na pewno ma wśród młodszych zawodników. Oni powinni go podpatrywać – podkreśla Brzęczek. – Darek nie przepracował jednak całego okresu przygotowawczego i ma pewne zaległości, ale na pewno jego ogranie pozwoli mu szybko wyeliminować wszystkie braki i będzie nas mocno wspierał już od pierwszego meczu.
Niewykluczone, że na tym działacze Rakowa nie poprzestaną. Po tym, jak do Podbeskidzia Bielsko-Biała powrócił Damian Byrtek, sztab szkoleniowy chciałby wzmocnić jeszcze linię defensywną. Brzęczek nadal testuje jednego zawodnika, a najwyraźniej na tym nie koniec. - Mamy jeszcze trochę czasu do zamknięcia okienka transferowego i nie ukrywam, że chcielibyśmy pozyskać jeszcze jednego zawodnika, który wzmocniłby naszą linię defensywy. Po odejściu Damiana Byrtka mamy w tej formacji mały problem.
Zapowiada się ciężki sezon. Raków mierzy w górą połowę tabeli
Po reorganizacji rozgrywek i połączeniu obu grup nadchodzący sezon na drugoligowym froncie zapowiadają się niezwykle interesująco. Raków stanie naprzeciw takich drużyn, jak choćby Stal Stalowa Wola, Zagłębie Sosnowiec, Znicz Pruszków, czy spadkowiczów z I ligi: Puszczy Niepołomnice, Okocimskiego Brzesko, czy Energetyka ROW Rybnik, z którym czerwono-niebiescy zagrają już w piątek o 19:00. Pierwsze spotkanie na własnym obiekcie częstochowianie rozegrają 9 sierpnia, kiedy podejmą zespół Stali Stalowa Wola.
Raków mierzy w tegorocznych rozgrywkach w miejsce w górnej połowie tabeli, choć w klubie po cichu snują plany o grze na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. - Mamy swoje ambicje i chcielibyśmy po czterech latach gry w II lidze i miejscach w okolicach środka tabeli zagrać na wyższym poziomie. Chcą tego kibice i wszyscy w klubie, ale musimy patrzeć na wszystko obiektywnie. Jeszcze niedawno sytuacja w klubie była bardzo ciężka. Teraz jest znacznie lepiej i możemy sobie pozwolić na ściąganie coraz lepszych zawodników z zewnątrz. Od pierwszego meczu ligowego chcemy grać jak najlepiej. Chciałbym, aby zawodnicy mogli po każdym meczu, bez względu na to, czy wygranym, czy przegranym schodzić z boiska z podniesioną głową i przeświadczeniem, że dali z siebie wszystko – dodaje trener częstochowskiej drużyny.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?