Chmielarz twierdzi, że to kara za to, że odkrył i nagłośnił seksaferę w pogotowiu ratunkowym, którą dyrekcja pogotowia chciała ukryć. W sprawie pielęgniarza podejrzanego o molestowanie seksualne toczy się proces karnym. Dyrekcja pogotowia twierdzi, że Chmielarzowi nie przedłużono umowy tak jak kilkudziesięciu innym pracownikom ze względów oszczędnościowych. Chmielarz jako ratownik medyczny pracował w częstochowskim pogotowiu ratunkowym od 2004 roku.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?