Kilka dni temu policjanci otrzymali informacje o kierowcy fiata, który ulicy Wręczyckiej w Częstochowie doprowadził do kolizji z dwoma samochodami osobowymi, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, 29-latek ruszył w niebezpieczny rajd ulicami Lisińca, gdy zauważył na drodze skodę, kierowaną przez jego byłą partnerkę. Zaczął wtedy gwałtownie przyspieszać i wyprzedzać innych, by dogonić pojazd i zajechać mu drogę.
W toku podjętych działań policjanci ustalili, że 29-letni mieszkaniec Częstochowy wsiadł za kierownicę fiata, pomimo obowiązującego go sądowego zakazu. Na domiar złego podróżował ze swoim 7-letnim dzieckiem i 30-letnią znajomą, z którą wcześniej pił alkohol.
- Nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany przez częstochowskich stróżów prawa kilka godzin później w powiecie kłobuckim. W chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie - mówi podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy częstochowskich policjantów.
Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty: sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów i kierowania gróźb karalnych wobec kierującej skodą.
Na wniosek prokuratora, decyzją sądu, 29-latek na 3 miesiące trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?