Sebastian Ułamek ma już za sobą pierwszy występ w tym sezonie. W ubiegłym tygodniu wystartował w barwach klubu Oxford.
- Zaliczyłem mecz, który odbył się w Coventry. Było to spotkanie testowe, ale potraktowane bardzo poważnie. Wystąpiliśmy w pełnych składach. Mój wynik oceniam jako dobry - powiedział żużlowiec Włókniarza Candela. Ułamek pojawił się na torze cztery razy. Jeden występ zakończył defektem motocykla.
Dwukrotnie przyjechał na drugim miejscu, a raz na trzecim. Wczoraj znów udał się, tym razem samolotem, do Anglii. Dziś i w piątek wystartuje w kolejnych meczach.
- Pierwszy będzie testowy. Drugi zaliczany jest do cyklu na wzór naszego PZMot.-owskiego Pucharu. Podpisałem kontrakt w lidze angielskiej na występy w całym sezonie. Kalendarzowo nic nie koliduje z naszą ligą. Jeśli będę się dobrze spisywał, wystartuję tam we wszystkich meczach - twierdzi zawodnik.
Będzie także jeździł w lidze szwedzkiej, ale na pierwszym miejscu stawia oczywiście polską ekstraligę.
W ubiegłym tygodniu nasz żużlowiec wybrał się na Wyspy Brytyjskie samochodem. Zawiózł tam swoje motocykle i cały osprzęt.
Mecz w Coventry zakończył się w sobotę o godz. 10.
- Łącznie ze spakowaniem się i 300-kilometrową drogą na wybrzeże, do odpłynięcia promu zostało dwie i pół godziny. Zabrakło nam zaledwie 15 minut. Pół godziny po naszym, odpływał prom z innej firmy. Okazało się, że do tego samego portu, co ten, na który mieliśmy bilet. Wjechaliśmy samochodem na prom. Nikt nas nie skontrolował. Można powiedzieć, że przepłynęliśmy na gapę - opowiada S. Ułamek.
Tym sposobem udało mu się zdążyć na Wielki Charytatywny Mecz Piłki Nożnej, który odbył się w niedzielę wieczorem w hali Polonia.
Wczoraj poleciał do Anglii samolotem.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?