Do usiłowania gwałtu doszło w grudniu 2010 roku, w czasie jednego z nocnych dyżurów. Witold N. stosując przemoc, m.in. przytrzymując za ręce i nogi oraz zatykając usta, usiłował zmusić swoją koleżankę z pracy do odbycia z nim stosunku. Kobieta zdołała się obronić. Agnieszka G. w procesie była oskarżycielem posiłkowym. Nie chciała publicznie opowiadać o tamtych chwilach. Już nie pracuje w pogotowiu ratunkowym. Gdy seks afera wyszła na jaw dyrektor placówki nie przedłużył jej umowy zlecenia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?