Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pątniczy trud

VIOLETTA GRADEK
Poznaniacy przemierzyli około 300 kilometrów do Częstochowy.  fot. VIOLETTA GRADEK
Poznaniacy przemierzyli około 300 kilometrów do Częstochowy. fot. VIOLETTA GRADEK
Mieszkańcy Częstochowy i okolic oraz pielgrzymi wzięli udział we wczorajszych uroczystościach Matki Boskiej Szkaplerznej na Jasnej Górze. Był to pierwszy szczyt pątniczy w tym roku.

Mieszkańcy Częstochowy i okolic oraz pielgrzymi wzięli udział we wczorajszych uroczystościach Matki Boskiej Szkaplerznej na Jasnej Górze. Był to pierwszy szczyt pątniczy w tym roku.

Na święto Matki Boskiej Szkaplerznej przybyło siedem grup pieszych pielgrzymów. Dotarli na Jasną Górę już w przeddzień uroczystości. Uczestniczyli we mszy odprawionej dla nich przed klasztornym szczytem. Przed palącym słońcem chronili się w podjasnogórskich parkach i cieniu budynków klasztornych.

Najliczniejszymi byli pątnicy z Poznania i Przemyśla. W grupie poznańskiej szło około 3,5 tysiąca pątników. W ciągu dziesięciu dni przemierzyli 330 km. Wędrowali pod hasłem ,Chrystus światłością świata". Szczególnym patronem tegorocznej pielgrzymki był niedawno kanonizowany przez papieża Jana Pawła II słynny stygmatyk - kapucyn o. Pio. Jego przesłanie wielkopolanie rozważali na tegorocznym pątniczym szlaku.

- Pielgrzymka jest momentem zatrzymania i przyjęciem Chrystusa w tym całym zagonieniu, w pędzie dnia codziennego - mówi ks. Konrad Jędrzejczyk, kapelan pątników.

W 23. Pieszej Pielgrzymce z Przemyśla wędrowało około 2 tysięcy osób. Szli 12 dni. Pokonali około 380 km.

- Idę po raz pierwszy z córką Adrianną. To ona mnie namówiła na pielgrzymkę. Jestem szczęśliwa, że wytrwałam - mówi Elżbieta z Widnej Góry.

Do częstochowskiego sanktuarium dotarły też mniejsze grupy z Rozprza, Kamieńska, Gorzkowic, Popowa i Kleszczowa. Chociaż piesza pielgrzymka wiąże się z trudem i wyrzeczeniami, to pątnicy nie żałują tego trudu.

- Gdy wchodzę w Al. Najświętszej Maryi Panny i widzę jasnogórski klasztor uświadamiając sobie że doszłam tu na własnych nogach, zmęczenie znika i wiem, że następnego roku pójdę znowu - mówi Agnieszka z Jarosławia.

Dla niektórych czas pielgrzymki wiąże się z wytężoną służbą organizacyjną dla pątników.

- Zajmuję się organizowaniem noclegów, posiłków, dlatego muszę wyprzedzić grupę i jechać samochodem - mówi ks. Robert Łuc, kwatermistrz pielgrzymki przemyskiej.

Pątników zaopatrywało 30 samochodów, które dowoziły chleb, herbatę, służyły jako karetki pogotowia i do obsługi bagażu.

Homilię dla zgromadzonych wczoraj na Jasnej Górze wiernych wygłosił o. Witold Głowacz. Mówił o biedzie, która dotyka coraz więcej osób w naszym kraju, o trudach, z którymi społeczeństwo musi borykać się na co dzień i o nadziei, którą daje wiara.

- Nośmy szkaplerz - zaapelował do zgromadzonych. - Niech on nam przypomina to macierzyństwo Bożej opieki nad nami otrzymane od Matki Najświętszej.

Przypomniał, że w Polsce szkaplerz nosiło wielu władców, królów, świętych i błogosławionych.

- Był on dla nich tarczą obronną przeciwko szatanowi - stwierdził o. Głowacz. - Szkaplerz czy dziś zastępujący go medalik to znak szczególnej czci i opieki Maryi, pobudzający do życia w wierze, gorliwości i ufności Bogu.

Jak informuje o. Stanisław Tomoń, rzecznik Jasnej Góry uroczystość Matki Bożej Szkaplerznej wyrosła na gruncie pobożności zakonu karmelitańskiego.

- Pierwsi zakonnicy zamieszkujący górę Karmel pielęgnowali nabożeństwo do Matki Bożej - mówi. - Nazwa święta wiąże się z objawieniami, jakie otrzymał generał zakonu karmelitańskiego Szymon Stoc w 1251 roku. Matka Boża miała mu wręczyć szkaplerz, dając jednocześnie obietnicę, że wszyscy, którzy będą go nosić, unikną kary potępienia. Święto dla całego kościoła zatwierdził papież Benedykt XIII w 1726 roku.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto