Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olsztyn: Gmina wyznaczyła nagrodę 10 tysięcy złotych za wskazania podpalacza [ZDJĘCIA]

Bartłomiej Romanek
Wszystko wskazuje na fakt, że w lasach położonych na terenie gminy Olsztyn wciąż grasuje podpalacz. Tak twierdzą władze gminy, które wyznaczyły 10 tysięcy nagrody za wskazanie podpalacza.

O tym, jak ustrzec się pożarów latem w Urzędzie Gminy Olsztyn debatowali: Tomasz Kucharski, wójt Gminy Olsztyn, mł. bryg. Zbigniew Hibner, komendant Miejski PSP w Częstochowie, Ireneusz Skubis, członek Zarządu Głównego, prezes Zarządu Powiatowego ZOSPRP, Mirosław Unglik, nadleśniczy Nadleśnictwa Złoty Potok, asp. Grzegorz Szatan, komendant Komisariatu Policji w Olsztynie i Władysław Sikorski, komendant gminny OSP w Olsztynie.

Podczas spotkania omówiono m.in. zakres szkód i kosztów powstałych w wyniku pożarów, które w roku 2012 r. zniszczyły 53 hektary terenów leśnych na terenie Gminy Olsztyn oraz możliwości zapobiegania takim zdarzeniom.

Z aktualnych kalkulacji Nadleśnictwa i Gminy wynika, że straty przekroczyły 1,5 mln zł, w tym 630 tys. zł z tytułu przedwczesnego wyrębu drzewostanów.

- Nie ma wątpliwości, że ogień podkładany w kilku różnych miejscach, w niewielkich odległościach czasowych był wywoływany przez podpalacza. Ponadto we wrześniu, odkryliśmy ślady kolejnych prób podpalenia. – informuje Mirosław Unglik, nadleśniczy Nadleśnictwa Złoty Potok.

– W związku z zagrożeniem leśnicy zabezpieczają i monitorują wjazdy do lasów. Wzmocniliśmy również patrole leśne. Od połowy marca trwają dyżury na przeciwpożarowych wieżach obserwacyjnych, również na nowej wieży w Olsztynie. – dodaje nadleśniczy.

- Policja prowadząc intensywne czynności w celu zatrzymania sprawcy, reaguje na wszystkie sygnały.– komentuje asp. Grzegorz Szatan, komendant Komisariatu Policji w Olsztynie.

- Dla osoby, która przyczyni się do ustalenia istotnych okoliczności dotyczących podpaleń, wraz z nadleśniczym Nadleśnictwa Złoty Potok wyznaczyliśmy nagrodę pieniężną w wysokości 10 tys. zł – mówi Tomasz Kucharski. - Krajobraz, który wita wjeżdżających od strony Częstochowy nie pozwala nam zapomnieć o wydarzeniach z ubiegłego roku. Niebawem rozpoczniemy akcję przestrzegającą przed rozpalaniem ognisk w lesie, wypalaniem traw czy nieumyślnym wywoływaniem pożarów. – dodaje wójt.

Osoby, które mogą pomóc, prosimy o kontakt: z oficerem dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie pod nr 34/ 36-91-255, z Komisariatem Policji w Olsztynie pod nr 34/ 36-90-971 lub 997.

Wszystkim osobom, które przekażą informacje policja zapewnia pełną anonimowość.

Przypomnijmy. W okolicach miejscowości: Skrajnica, Dębowiec i Kręciwilk na przełomie kwietnia i maja pożary zniszczyły wiele hektarów lasów. 30 kwietnia pożary wybuchały wzdłuż drogi łączącej Olsztyn z Częstochową. Sytuacja była na tyle groźna, że policja na kilka godzin zamknęła trasę Częstochowa - Olsztyn.

Do akcji skierowano ponad 38 zastępów straży pożarnej, którą wspomagały dwa śmigłowce i samolot gaśniczy Dromader. Próby opanowania ognia zajęły kilka godzin, ale gdy tylko udało się go stłumić w jednym miejscu, natychmiast pojawiał się w innym.

- Nowa infrastruktura w postaci m.in. monitoringu, szlabanów na drogach leśnych, wież obserwacyjnych pozwala nam spać nieco spokojniej, ale bez pomocy mieszkańców i turystów nie poradzimy sobie z niebezpieczeństwem pożarów. – mówi Tomasz Kucharski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto