O pracy i babci klozetowej

Włoch marzył o zawodzie księdza, Dunka o projektowaniu strojów dla zakonnic, Anglik o gaszeniu pożarów, Czeszka o wstąpieniu do zakonu, a polski dziennikarz Piotr Najsztub chciał zostać aniołem. O pracy, zawodach i dziecięcych marzeniach opowiada kolejny odcinek ?Europa da się lubić?, który za trzy tygodnie wyemituje telewizyjna dwójka. W programie Moniki Richardson pojawili się częstochowianie.

O pracy i marzeniach

Wśród zaproszonych gości znaleźli się: Kevin Aiston, Stefen Möller, Witold Casetti, Martina Karlova, Roxana Lichtman oraz Piotr Najsztub. Gwiazdy przebrały się za robotników, a studio telewizyjne przypominało wielki plac budowy.

W rzędach dla publiczności zasiedli także częstochowianie. Nie opowiadali o swoich zawodach i pracy, ale bili brawo i dopingowali swoich międzynarodowych idoli do zwierzeń. Włochowi rodem z Florencji, Witoldowi Casettiemu towarzyszyło kilkoro przyjaciół spod Jasnej Góry. W telewizyjnym studio pojawiła się Iwona Podolańczyk z synem Krystianem, Joanna Smakowska i Robert Korzekwiński.

Casetti zdradził publiczności, że w dzieciństwie chciał zostać księdzem. Potem, jako nastolatek sprawdził się w roli dyskodżeja, a po skończeniu studiów stał się wziętym menedżerem w firmie ubezpieczeniowej.

Najleniwsi Hiszpanie

Najśmieszniejszy, jak zwykle duet w programie tworzyli Kevin i Stefen. Pierwszy wystąpił w stroju galowym strażaka, a drugi w kombinezonie spawacza. Program bowiem opowiada o pracy nie tylko w komunistycznej Polsce, ale i o strajkach w krajach europejskich i niespotykanych zawodach.
- Mam dane z lat 90. dotyczące strajków w poszczególnych krajach Europy i Niemcy zajmują trzecie miejsce od dołu - chwalił się przed kamerami Stefen.
Najbardziej pracowitym narodem okazali się Finowie, Duńczyczy i Anglicy. Największymi leniwcami Hiszpanie - ze względu na siesty.

- Mamy dwie Polski. Jedną, która chce pracować i drugą, która musi pracować - podsumowała spostrzeżenia europejskich gwiazd Monika Richardson.
Dunka skwitowała: - Raz Polacy remontowali mi łazienkę. Byłam w szoku, bo od razu wszystko zrobili, ale kiedy moja babcia postanowiła skorzystać z toalety wybiegła z niej z krzykiem. Okazało się, że ze spłuczki leciał wrzątek - mówi Dunka. Światowej projektantce towarzyszył ojciec Marian Lichtman (perkusista z Trubadurów) oraz matka. Oboje dopingowali córkę z widowni.

Polska babcia klozetowa

Potem Europejczycy opowiadali o najdziwniejszych, polskich zawodach. Największe emocje wzbudziła babcia klozetowa i pracownicy izby wytrzeźwień.
- Raz mi się zdarzyło, po spędzeniu kilku godzin z delegacją z Polski trafić do takiej izby - wyznał Anglik. - To chyba najdroższy hotel w Polsce. U nas osoby, które mają kłopoty z grawitacją odwozi do domu policja. Na koniec trzygodzinnych zmagań z kamerami gwiazdy zbudowały z klocków domy. Piotr Najsztub - redaktor naczelny "Przekroju" wystąpił tym razem w roli specjalisty od przetargów i wyłonił projekt Dunki. A częstochowianie zbierali autografy.