Nowe wiaty w alei NMP staną jeszcze w tym roku [ZDJĘCIA]

Nowe wiaty w alei NMP staną jeszcze w tym roku

W sumie w alei NMP i jej okolicach MZDiT ustawi siedem nowych wiat. Dwie z nich staną w II alei w okolicach Miejskiej Biblioteki Publicznej. Kolejne dwie zostaną usytuowane po drugiej strony alei. Kolejne trzy wiaty zostaną ustawione przy zatoczce przed Placem Daszyńskiego, na skrzyżowaniu ulicy Śląskiej z aleją NMP oraz na ulicy Kilińskiego naprzeciwko kościoła św. Jakuba. Wszystkie mają wyglądać tak samo. Będą w kolorze grafitowym, żadna z nich nie będzie miała ścian.

– Ustawienie wiat w alei NMP i jej okolicach poprzedziły szerokie konsultacje – mówi Stanisław Sosnowski, wicedyrektor MZDiT. – Najpierw musieliśmy uzyskać zgodę Urzędu Marszałkowskiego, bo wiadomo, że rewitalizacja alei NMP była finansowana ze środków unijnych. Na szczęście nie było żadnych przeciwskazań.

– Poza tym musieliśmy dowiedzieć się od wykonawcy, jak najlepiej zamontować wiaty. Okazuje się, że nie będziemy musieli w ogóle rozbierać kostki, a wystarczy jedynie dokonać specjalnych otworów. Musieliśmy mieć również pozytywną opinię konserwatora zabytków – dodaje Stanisław Sosnowski.

Wiaty w alei NMP nie będą jedynymi, które pojawią się w najbliższych dniach. Oprócz nich zamontowanych zostanie jeszcze osiem wiat z przeszklonymi ścianami.

Większość z nich stanie na przystankach tramwajowych. Dwie z nich zostaną ustawione w okolicach dworca PKS, a dwie kolejne na Tysiącleciu na przystanku obok Hali Polonia. Nowa wiata zostanie również ustawiona na nowym przystanku przed kościołem św. Zygmunta. Autobusy jadące na Zawodzie i Mirów zatrzymują się tam od czasu rewitalizacji alei NMP i wybudowania na Placu Daszyńskiego nowego ronda.

Nowe wiaty w alei NMP i w mieście kosztują blisko 250 tysięcy złotych

W sumie Miejski Zarząd Dróg i Transportu wyda na nowe wiaty 248 tysięcy złotych. To kwota zbliżona do tych z ubiegłych lat. Oby nowe wiaty nie stały się celem ataków wandali, którzy w Częstochowie szczególnie upodobali sobie niszczenie przystanków.
– Zostaną one ustawione w miejscach, gdzie jest monitoring i gdzie przewija się wielu ludzi. Mam nadzieję, że nie dojdzie do aktów wandalizmu – mówi Stanisław Sosnowski.