Nie pomógł dozór policyjny wobec osiemnastolatka podejrzanego o kradzieże torebek kobietom spacerującym ulicą. Choć policja prowadzi w jego sprawie dochodzenie i czeka go sprawa karna, mężczyzna nie zasypiał gruszek w popiele. Znów wyrwał torebkę starszej kobiecie, którą wcześniej poprosił o drobny datek. Złodzieja zatrzymał przechodzień. Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu sprawcy.
Osiemnastolatek wraz ze swoim 29-letnim wspólnikiem ma na swoim koncie około dwudziestu kradzieży na tzw. wyrwę.
- Funkcjonariusze z I komisariatu ustalili, że sprawcy działali w ten sposób od maja tego roku - informuje kom. Katarzyna Staciwa, rzecznik częstochowskiej policji. - Wyrywali torebki kobietom w starszym wieku, głównie w centrum miasta - w okolicy ulic: Szymanowskiego, Dąbrowskiego, Sobieskiego, Waszyngtona, Kopernika, Focha, Tuwima i Śląskiej. Rabowali różne sumy pieniędzy, dokumenty: dowody osobiste, legitymacje ubezpieczeniowe, rencisty, klucze do mieszkania oraz zakupy.
Atakowali swoje ofiary w okolicy klatki schodowej lub w środku bloku. Sprawcy nie przebierali w środkach.
W dwóch przypadkach spowodowali uszkodzenia ciała napadniętych. Podczas jednej napaści zaatakowana kobieta przewróciła się i złamała ręce. Inną ofiarę napastnicy dwukrotnie uderzyli pięścią w twarz, aby nie
stawiała oporu. 29-letni sprawca kradzieży był już wcześniej
karany i sąd od razu zadecydował o jego tymczasowym areszcie.
Jego 18-letni wspólnik pozostawał pod dozorem policji, ale nie
wykorzystał szansy danej mu przez stróżów porządku.
Zlekceważył ją. Po jego kolejnej napaści na staruszkę sąd nie miał wątpliwości i podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu
napastnika.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?