Prokuratura Rejonowa w Zawierciu orzekła, że personel medyczny oddziału położniczego szpitala miejskiego im. Biegańskiego w Częstochowie nie jest winny śmierci 26-letniej kobiety rodzącej w tej placówce.
26-letnia Katarzyna S. 14 lipca 1999 roku urodziła przez cesarskie cięcie córeczkę. Po porodzie kobieta zaczęła silnie krwawić. Mimo godzinnej reanimacji zmarła. Rodzina Katarzyny S. uznała, że przyczyną jej śmierci były zaniedbania lekarzy.
- Zmarła, bo lekarze nie mieli czasu nią się zająć - twierdził mąż Katarzyny S. - Choć miała krwawienia i silne bóle brzucha, przez kilka godzin czekała na poród na korytarzu.
Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Zawierciu, która umorzyła dochodzenie.
- Biegli na podstawie badań histopatologicznych orzekli, że przyczyną śmierci był błyskawiczny rozwój posocznicy i wstrząs septyczny, będący wynikiem zakażenia jaja płodowego, do którego mogło dojść na kilka dni, a nawet miesięcy przed porodem - informuje prokurator Ewa Guzik.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?