MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma mocnych

(Tk)
Piotr Trepka umiejętnie kierował grą TYTAN-a. FOT: JAKUB MORKOWSKI
Piotr Trepka umiejętnie kierował grą TYTAN-a. FOT: JAKUB MORKOWSKI
Koszykarze Kotwicy na własnym parkiecie nie zwykli przegrywać. Podejmując częstochowski TYTAN liczyli na łatwą zdobycz. Tymczasem podopieczni Arkadiusza Urbańczyka po raz kolejny w drugiej rundzie pierwszoligowych ...

Koszykarze Kotwicy na własnym parkiecie nie zwykli przegrywać. Podejmując częstochowski TYTAN liczyli na łatwą zdobycz. Tymczasem podopieczni Arkadiusza Urbańczyka po raz kolejny w drugiej rundzie pierwszoligowych zmagań wyszli z opresji obronną ręką. Nasz zespół zagrał od początku do końca konsekwentnie i odniósł zasłużone zwycięstwo.

Już w premierowej kwarcie częstochowianie udowodnili, że nie przyjechali na wycieczkę. Bardzo dobrze spisywał się Janusz Sośniak, który nie dość, że utrudniał grę doświadczonemu Wojciechowi Kukuczce, to jeszcze popisywał się celnymi rzutami z dystansu. Uważnie i zarazem skutecznie grali Rafał Motyl i Tomasz Nogalski. Przeglądem sytuacji imponował Piotr Trepka, który umiejętnie rozgrywał akcje TYTAN-a.

W drugiej i trzeciej odsłonie inicjatywę przejęli gospodarze, głównie za sprawą Jacka Gibalskiego, który pewnie kierował grą zespołu. Częstochowianie zaczęli popełniać błędy, głównie pod tablicami. - Przegraliśmy walkę pod koszem, często też pudłowaliśmy. Kotwica szybko odrobiła straty i wyszła na prowadzenie. Na szczęście w czwartej kwarcie wszystko wróciło do normy - powiedział nam dyrektor klubu Tomasz Prusak.

Na początku ostatniej odsłony TYTAN przegrywał różnicą kilku oczek. Kiedy jednak podkręcił tempo, i co najważniejsze, poprawił wszystkie elementy, ponownie zaczął kontrolować to, co działo się na parkiecie. Zwycięski marsz rozpoczął Nogalski, który trafił zza linii 6,25 centymetrów. Za chwilę kilka punktów dołożyli Motyl, Sławomir Woldan i Dariusz Szynkiel.

Częstochowianie odrobili dystans (70:70) i przeszli do kotrataku. W tej części gry doskonale spisywał się także Tomasz Milewski, który nie miał sobie równych w walce pod tablicami. W 35 minucie TYTAN objął prowadzenie 79:73 i do końca kontrolował przebieg wydarzeń. W najbliższą sobotę podopieczni Arkadiusza Urbańczyka zmierzą się przed własną publicznością z liderem tabeli - Turowem Zgorzelec.

KOTWICA KOŁOBRZEG - TYTAN CZĘSTOCHOWA 76:87 (17:28, 31:17, 20:15, 8:27).

TYTAN: Saran 2, Sośniak 13, Trepka 8, Koczwara 3, Woldan 5, Nogalski 12, Szynkiel 11, Milewski 10, Motyl 23.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto