http://www.slaskie-innowacje.pl/
Badania ujawniły też pewną zależność. Uczestnictwo kobiet jest pełniejsze w krajach, które aktywnie tworzą rozwiązania w zakresie m.in. równości płac, elastyczności godzin pracy, wsparcia macierzyństwa i roli decyzyjnej kobiet. I tu, co nie powinno dziwić, najlepiej wypadła Unia Europejska, a najgorzej Indie.
Zdaniem autorów badań, by zmienić niepokojące trendy potrzebne jest wsparcie kobiet na wielu etapach budowania ich karier. Bez tego, faktycznie traci się przede wszystkim ich potencjał naukowy, techniczny, ekonomiczny i społeczny.
Tyle Europa i świat. A jak wygląda sytuacja w Polsce?
Informatycy informują
Jeśli chodzi o umiejętności informatyczne reprezentowane przez kobiety i mężczyzn, to są one podobne. A jednak mimo wysokich zarobków, elastycznych warunków pracy, możliwości wytyczenia ciekawej ścieżki kariery, tylko 10 procent kobiet znajduje miejsce na stanowiskach specjalistycznych. Jak to możliwe?
Kobiety są takimi samymi informatykami jak mężczyźni. Produkty informatyczne nie są tworzone tylko dla mężczyzn, dlatego bardzo przydatne jest także kobiece spojrzenie. Stąd kobiety powinny bardziej angażować się w branżę informatyczną, która oferuje wiele miejsc pracy – przekonuje na łamach portalu Nauka i Postęp Rafał Malujda z Klastra ICT Pomorze Zachodnie. Na rynku pracy jest niedobór specjalistów z branży informatycznej i w najbliższych latach będzie ich brakowało – nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Dodatkowo wskaźnik kobiet aktywnych zawodowo jest dużo niższy niż w przypadku mężczyzn. Młode dziewczyny nie decydują się na studiowanie kierunków informatycznych, ponieważ stereotypowo postrzegają branżę informatyczną jako dziedzinę męską – wskazuje Katarzyna Witkowska z Technoparku Pomerania.
Nie trzeba mieć wykształcenia technicznego, aby działać w branży informatycznej. Kobiety z wykształceniem humanistycznym mogą sobie świetnie radzić na takich stanowiskach w dziedzinie IT jak m.in. tester, grafik, menedżer projektów czy specjalista ds. PR i Marketingu – dodaje Ewa Galant, koordynatorka Geek Girls Carrots - społeczności kobiet, dla których nowe technologie to pasja, zawód i sposób na życie. Spotykają się co miesiąc w różnych miastach Polski, aby porozmawiać o tym co nowego w świecie technologicznych nowinek. Uczą się, wymieniają doświadczeniami, poznają się i przede wszystkim dobrze razem się bawią. Są wśród nich programistki, graficzki, blogerki, specjalistki od strategii, zarządzania projektami i managerki. Inicjatorką powstania społeczności jest Kamila Sidor, która zorganizowała pierwszy Startup Weekend w Polsce i zarządzała akceleratorem startupów technologicznych Gamma Rebels.
Jednak społeczność Geek Girls Carrots przekonująca kobiety, iż warto próbować sił w zawodzie uważanym za męski, realizować się w nim i chwalić swymi osiągnięciami się jest raczej odosobniony.
Warto więc przytoczyć kilka naprawdę interesujących przykładów, w których kobiety pracujące w szkołach wyższych skomercjalizowały swą wiedzę. Te trzy historie pokazują, że biznes może być i jest realizowany na wielu płaszczyznach nauk, tak ścisłych, jak społecznych i artystycznych.
Błyskotka jak wariograf
Pomysłodawczynią nietypowej bransoletki, która ma być sygnalizatorem emocji osoby, która ją nosi jest dr Małgorzata Jędrzejewska-Szczerska z Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej. Bransoletka ma zmieniać kolor w zależności od nastroju, wskazując czy osoba jest wesoła, smutna, czy też może zła. Nie jest to jednak kolejny gadżet, ale skuteczna pomoc w terapii dzieci z autyzmem. Bransoletka stanowić ma pomoc zarówno w leczeniu, jak i w życiu codziennym. Dzieci autystyczne nie tylko z trudem odczytują emocje innych osób, ale mają też problemy z przekazywaniem własnych uczuć. Przez to ich rodzice czy terapeuci często nie rozumieją ich intencji i zachowań.
Stąd pomysł by umożliwić im porozumiewanie z otoczeniem i ułatwić odczytywanie emocji innych osób – mówi dr Jędrzejewska-Szczerska na stronach Nauki i Postępu. – Bransoletka zmieniałaby kolor wraz ze zmianą emocji tego, który ją nosi, przykładowo czerwone światło sygnalizatora wskazywałoby, że nosząca go osoba jest zdenerwowana.
Bransoletkę nosiłyby zarówno chore dzieci, jak i ich rodzice i terapeuci. Jednoznaczne określenie przekazywanych emocji umożliwiłoby autystycznemu dziecku trafne ocenienie intencji rozmówcy i lepsze zrozumienie treści przekazu. Badaczka zdradza, że urządzenie za pomocą czujników będzie analizować takie parametry organizmu ludzkiego jak tętno, temperaturę, ukrwienie skóry czy skład potu. Zmiany tych łatwych do zmierzenia wskaźników są jednoznacznie powiązane ze zmianami emocji. Wiemy np. że jeżeli jesteśmy zdenerwowani to wzrasta nam tętno. Gdy jesteśmy zadowoleni, zmienia się ukrwienie skóry. Na podstawie tych badań sygnalizator dobierze odpowiednią barwę lub też będzie emitować konkretny sygnał dźwiękowy.
By ruszyć dalej z badaniami muszę mieć pewność, że takie zależności występują – zaznacza dr Jędrzejewska - Szczerska. Dopiero po tych badaniach inni uczeni: fizycy, chemicy, psycholodzy zabiorą się za opracowanie technologii zbudowania takiej bransoletki. – Chcemy by był to sprzęt tani i łatwy w obsłudze, by każdy mógł go używać. Chcę wybrać taką metodę, która będzie najtańsza w masowej produkcji – zapowiada uczona.
Plazma, która czyści
Przenośne urządzenie plazmowe, nad którym pracują naukowcy z Politechniki Lubelskiej w kooperacji z ekspertami z Korei, Turcji i Japonii będzie można wykor
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?