Nad złożeniem takich pozwów zastanawiają się także powodzianie oraz poszkodowani przez firmę ubezpieczeniową i kilka banków. Także adwokat Rafał Rogalski twierdzi, że wystąpienie z takim pozwem rozważają rodziny ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. Są jednak osoby, które uważają, że pozornie rewolucyjne zmiany mogą pozostać martwym prawem.
Gdy runęła hala, w której trwały targi gołębi, zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych. Ci ostatni miesiącami przebywali w szpitalach i na rehabilitacji. Tragedia na stałe odcisnęła się także na ich psychice. Ponieważ nadal nie zakończył się proces karny, większość spraw cywilnych o odszkodowania i zadośćuczynienia zostało zawieszonych.
- Dostaliśmy informacje z sądu, że w sprawie karnej, gdzie ustaleni mają zostać winni tragedii, terminy posiedzeń rozpisano do 6 grudnia. Nie mamy jednak żadnej pewności, że tego dnia zapadnie wyrok. Tymczasem poszkodowani i rodziny ofiar przestają już wierzyć w sprawiedliwość - mówi Bożena Marszołek-Węgrzyn, prawnik z katowickiego stowarzyszenia Wokanda, które reprezentuje około 80 osób w sprawie katastrofy.
Jej zdaniem, pozwy zbiorowe to bardzo dobry pomysł, bo w starciu z dużymi firmami, korporacjami, a nawet Skarbem Państwa - pojedynczy poszkodowany tak naprawdę nie ma szans.
- W przypadku pozwu zbiorowego poszkodowani będą czuć się pewniej. Zmniejszą się także koszty obsługi prawnej - podkreśla Marszołek-Węgrzyn.
Agnieszka Majchrzak z UOKiK dodaje, że także poszkodowani konsumenci zyskają dodatkowe narzędzie do walki z przedsiębiorcami, stosującymi sprzeczne z prawem praktyki.
- Pomocne tu będą orzeczenia UOKiK stwierdzające stosowanie niezgodnych z prawem praktyk, w tym dostępny na naszej stronie rejestr klauzul niedozwolonych - twierdzi Agnieszka Majchrzak.
Kto będzie mógł złożyć pozew zbiorowy? Co najmniej 10 osób, np. spółdzielcy, którym uniemożliwiono wykup mieszkań za złotówkę, poszkodowani w katastrofach, pracownicy, którym wręczono zwolnienia grupowe, więźniowie odbywający karę w ciasnych celach, a także właściciele kamienic za ograniczenia w podwyżkach czynszu. Pozwy grupowe będzie można składać w sprawach o ochronę konsumentów, roszczeń z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych, z wyjątkiem jednak roszczeń o ochronę dóbr osobistych. Ustawa ma zastosowanie do wszelkich zdarzeń przeszłych, o ile po dniu wejścia w życie ustawy zostaną objęte pozwem zawierającym wniosek o rozpoznanie sprawy w postępowaniu grupowym.
Grupa po złożeniu pozwu będzie musiała wnieść opłatę sądową w wysokości 2 proc. wartości sporu. W postępowaniu indywidualnym ta opłata wynosi 5 proc. Roszczenia poszczególnych osób muszą zostać ustalone na takim samym poziomie. Sąd zbada dopuszczalność złożenia pozwu zbiorowego. W prasie ukaże się ogłoszenie o złożeniu pozwu i o ustalenie kręgu uczestników. Jeśli pozwana firma czy instytucja zażąda, to trzeba będzie złożyć kaucję na zabezpieczenie kosztów procesu (do 20 proc. wartości przedmiotu sporu). Następnie sąd przeprowadzi postępowanie dowodowe i przesłucha świadków oraz poszkodowanych. Na koniec wydany zostanie wyrok.
Nadzieje związane z nowym, wręcz rewolucyjnym prawem są ogromne. Czy słusznie? Pojawiają się głosy, że niekoniecznie. Są obawy, że te przepisy pozostaną martwym prawem. Oponenci wytykają wady. Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podkreśla, że ze względu na wysokie koszty związane z wynagrodzeniem prawników oraz potencjalną kaucją na zabezpieczenie kosztów procesu, dochodzenie zbiorowych roszczeń może być utrudnione dla konsumentów.
- W tym wypadku do obniżenia kosztów postępowania przyczyniłaby się rezygnacja z przymusu adwokacko-radcowskiego - podkreśla Małgorzata Cieloch.
Nowe przepisy wydają się idealnym rozwiązaniem dla osób, które doznały uszczerbku na zdrowiu w zbiorowych wypadkach komunikacyjnych, na skutek zagrożenia epidemiologicznego, bądź dla rodzin zmarłych.
Niestety, uzyskanie zadość- uczynienia, a jest to podstawowe żądanie, jakie ma zrekompensować doznaną krzywdę - czyli szkodę niemajątkową - nie może być dochodzone w postępowaniu regulowanym tą ustawą. To dlatego, że z zastosowania ustawy wyłączono sprawy o ochronę dóbr osobistych. Chodzi tu o roszczenia związane z naruszeniem podstawowego dobra, jakim jest zdrowie, integralność cielesna oraz prawo do świadczeń medycznych na odpowiednim poziomie. W związku z tym takie grupy poszkodowanych, jak w katastrofach w MTK będą mogły skorzystać z pozwu zbiorowego w ograniczonym zakresie. Dzięki nowym przepisom mogą uzyskać odszkodowanie za szkodę majątkową (pokrycia szkody wyrządzonej w mieniu, równowartości utraconych przedmiotów).
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?