W sobotę po godzinie 19.00 dyżurny myszkowskiej policji otrzymał informację, że w Myszkowie na ulicy Gruchla doszło do zdarzenia drogowego. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zastali jedynie samochód ciężarowy marki Daf wraz z naczepą. Kierujący pojazdem wjechał w ogrodzenie, a następnie oddalił się z miejsca.
Stróże prawa od razu rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Po chwili w masywie leśnym mundurowi napotkali mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że to on kierował zestawem, wjechał w ogrodzenie, a następnie boso oddalił się z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, miał ku temu powód.
- Był tak pijany, że nie był w stanie utrzymać się na nogach. Mundurowi z Myszkowa wykonali badanie stanu trzeźwości kierowcy i okazało się, że miał w organizmie blisko 2.5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - mówi Barbara Poznańska, rzeczniczka prasowa myszkowskiej policji.
Śledczy ustalili, że 31-latek jechał z terenu jednej z myszkowskich firm i zamierzał w takim stanie dotrzeć do miejsca zamieszkania. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Za jazdę „na podwójnym gazie" i spowodowanie kolizji drogowej grozi mu wysoka kara grzywny i nawet 2 lata więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje teraz prokurator i sąd.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?