18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mumia w Olsztynie się psuje. Potrzebny ratunek!

BM
Waldemar Deska
- Pogarsza się stan mumii, powinni się nią zająć konserwatorzy - alarmuje ks. Ryszard Grzesik, proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Olsztynie. W kościele dobiega końca prowadzony od lat remont - już udało się uratować fragmenty 18-wiecznych polichromii, cenne malowidła i ołtarze. Niestety na konserwację mumii zabrakło pieniędzy.

W kościelnych lochach od trzech wieków w krypcie spoczywa zmumifikowany żołnierz. Konfederat barski zginął u podnóża zamku 300 lat temu, nikt nie zapamiętał jego imienia, ale uczestnik pechowej bitwy zachował swoją twarz. Bezimienna trumna z przezroczystą szybką spoczywa pod kościelną podłogą. Żołnierzowi od trzech wieków sprzyjał piwniczny mikroklimat, zachował się jego mundur, guziki i podniszczone buty oraz część twarzy i rąk. - W tym mikroklimacie jego ciało zmumifikowało się bez żadnych zabiegów chirurgicznych - oznajmia proboszcz.

Konfederata barskiego pochowano w kościele w 1769 roku. Mógł mieć wtedy jakieś 20 lat. Legenda głosi, że pod koniec II wojny światowej niemiecki żołnierz uciekający z frontu podmienił konfederatowi buty. Ściągnął mu z nóg jego dobre oficerki, założył swoje stare i podziurawione kamasze i poszedł dalej.

- Niestety z mumią nie jest najlepiej, bo kruszy się jej głowa, a chętnych do jej oglądania przybywa. Dopływ powietrza wpływa na nią niekorzystnie - dodaje ksiądz. - Chciałbym, żeby ją zbadano i zamknięto w jakiejś szklanej skrzyni. - Konserwacja szczątków ludzkich nie jest w Polsce popularna i stąd problem - mówi konserwator zabytków Aleksandra Janikowska-Perczak.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto