Makabryczna zbrodnia w Częstochowie
Krystyna P. i Bogdan P. byli małżeństwem z pięćdziesięcioletnim stażem. W 2017 roku - z uwagi na narastający od wielu lat konflikt - małżonkowie rozstali się i 74-letnia Krystyna P. zamieszkała w lokalu, znajdującym się w Częstochowie przy ul. Kopernika.
W roku 2020 w sądzie ruszyło postępowanie o podział wspólnego majątku. To pogłębiło jeszcze spór pomiędzy małżonkami. Do tego stopnia, że doszło do tragedii...
9 grudnia 2021 roku o godzinie 19.20 Bogdan P. podjechał samochodem w pobliże kamienicy, w której mieszkała jego żona i obserwował okolicę. Około godziny 19.50 mężczyzna podszedł do Krystyny P., która wyszła na podwórko i wyjął spod kurtki siekierę.
- Gdy przestraszona kobieta zaczęła wołać o pomoc Bogdan P. zaatakował ją, uderzając pokrzywdzoną kilkanaście razy siekierą w głowę. Następnie Bogdan P. położył siekierę pod kurtką na plecach kobiety, wolnym krokiem udał się do samochodu i odjechał z miejsca zdarzenia - wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.
Z relacji przechodniów wynikało, że później - ubrany w czapkę świętego Mikołaja - uciekł. Śledczy wersji o przebraniu jednak nie potwierdzili. Na podstawie zapisów monitoringu i zeznań świadka, który widział przebieg zdarzenia ustalono jednak, że sprawcą zabójstwa może być Bogdan P.
Mężczyzna został zatrzymany tego samego dnia
Mężczyzna został zatrzymany w dniu zabójstwa w swoim domu w jednej z podczęstochowskich miejscowości. W trakcie przeszukania domu znaleziono liczne przedmioty, które były zabrudzone czerwonymi plamami. Takie same ślady ujawniono także w samochodzie, który był zaparkowany w garażu.
Z uwagi na stan zdrowia, mężczyzna najpierw trafił do szpitala. Później usłyszał zarzut zabójstwa żony. Przyznał się do winy, ale stwierdził, że jego działanie było niezamierzone. Z jego zeznań wynikało, że... chciał jedynie nastraszyć kobietę, bo zniszczyła mu życie. Ponownie przesłuchany na końcowym etapie postępowania oświadczył, że nie pamięta przebiegu zdarzenia.
Resztę życia może spędzić w więzieniu
Starszy mężczyzna został tymczasowo aresztowany. W wyniku sekcji zwłok stwierdzono na ciele pokrzywdzonej 15 ran głowy i 3 rany w obrębie dłoni, które były zadane siekierą. Bogdan P. został poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej w warunkach zakładu leczniczego. Biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili, że oskarżony w chwili popełnienia zarzuconego mu czynu miał ograniczoną poczytalność. Uznali też jednak, że starszy mężczyzna nie był w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (tzw. afekt fizjologiczny).
Proces rozpoczął się 17 lutego 2023. Mężczyzna stanął przed sądem i przedstawił swoją wersję wydarzeń. Co dokładnie powiedział? Tego niestety nie wiemy, bo sąd wyłączył jawność. 80-latek nie był w przeszłości karany. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności. W przypadku ograniczonej poczytalności sąd może jednak zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?