Młoda Prawica apeluje do Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi o przebudowę alei Wojska Polskiego

Przypomnijmy, Miejski Zarząd Dróg w kwietniu odstąpił od umowy na przebudowę DK-91 w Częstochowie. Miasto nie było zadowolone z tempa prowadzonych prac. Dodatkowo wykonawca żądał większych pieniędzy i nie rokował na zrealizowanie inwestycji w przewidzianym terminie.

W związku z tym miasto postanowiło kontynuować inwestycję, ale z nowym wykonawcą. Ogłoszono przetarg. Zgłosiły się trzy firmy. Każda z propozycji znacznie przekraczała ustalony przez MZD budżet. I między innymi właśnie ta kwestia budzi ogromne wątpliwości wśród członków Młodej Prawicy. - Sytuacja, która wyniknęła podczas przebudowy estakady w Częstochowie, niezwykle skomplikowała życie mieszkańców oraz przejeżdżających przez drogę krajowa nr 91. Podczas przebudowy doszło do wielu kontrowersji, o których zbadanie będziemy prosili Najwyższą Izbę Kontroli - mówi Olivier Szczytkowski, prezes Oddziału Śląskiego Młodej Prawicy. - Inwestycja miała kosztować 179 milionów złotych. Ze względu na wzrost cen i galopującą inflację, wykonawca zażądał od miasta dopłaty 56 milionów złotych. Władze się na to nie zgodziły. Sumy zaproponowane w nowym przetargu znacznie przekraczały kwotę z tego pierwotnego. Gdyby miasto porozumiało się z pierwotnym inwestorem, miałoby szansę zaoszczędzić miliony złotych - twierdzi.

Członkowie Młodej Prawicy zaapelowali, więc o kontrolę. - Sprawa, która wymaga nadzoru, to oddanie placu budowy dopiero po trzech latach od momentu podpisania kontraktu z konsorcjum - mówi Patryk Karen z Młodej Prawicy. - Zrozumiałe było wstrzymanie prac przez pierwsze półtora roku, gdy oddawano do użytku obwodnicę Częstochowy. Jednak całkowicie niezrozumiałe było dalsze wstrzymanie prac aż do sierpnia 2021 roku. W tym czasie ceny materiałów budowlanych rosły wraz z inflacją. Można posądzić rządzących Częstochową o niegospodarność - podsumowuje.