W klasyfikacji generalnej zajął 6. miejsce za pięcioma Chińczykami, został wicemistrzem świata w kategorii zapamiętywania ciągu cyfr mówionych i zdobył brązowy medal w konkurencji zapamiętywania kolejności obrazów abstrakcyjnych.
- W tej pierwszej konkurencji chodzi o zapamiętanie podawanych z taśmy, co sekundę cyfr od o do 9 w różnej kolejności, a w tej drugiej o zapamiętanie kolejności ułożonych w rzędach obrazów plam, w odcieniu szarości, na co jest 15 minut - opowiada Tobiasz Boral.
W tej pierwszej konkurencji częstochowianin zapamiętał 68 cyfr, a w drugiej 123 obrazy. Nie jest zadowolony ze swoich wyników. Był przygotowany na bicie rekordów. Liczył na pobicie rekordu świata (220 ) zapamiętanych obrazów. Ale zmiana strefy czasowej i wynikające z tego zmęczenie zrobiły swoje.
Aby osiągnąć taką sprawność jak mistrzowie trzeba ćwiczyć i mieć metodę.
- Moja metoda to obrazy - mówi Tobiasz Boral. - Dopasowuję je np. do cyfr i liczb. Np. 1 to zjawa. A daty, np. 1410 to śmierdząca droga z żołnierzami.
Tobiasz i jego starszy brat Bartłomiej, student Uniwersytetu Warszawskiego należą do europejskiej czołówki mistrzów pamięci, pną się w klasyfikacji światowej. Razem jako drużyna zajęli w Chinach 6. miejsce.
Tobiasz zapewnia, że treningi pamięci bardzo pomagają mu w nauce każdego przedmiotu. Stara się też prowadzić treningi pamięci wśród rówieśników. A przyszłości chce być trenerem pamięci.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?