Spis treści
- O zgłaszanych problemach rozmawiał z nami Piotr Miąso, dyrektor Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich
- Czy wykonawcy przedłużali termin oddania inwestycji?
- "Kańczuckie lochy" nie wstrzymają całej przebudowy DW835
- Kolejnym problemem mieszkańców jest odcinek przy Biedronce w Kańczudze
- Brak dojścia do nowego targowiska
- Z powodu remontu DW 835 najbardziej poszkodowany czuje się pan Tadeusz Wajda z Niżatyc, który ma uniemożliwiony wjazd na swoją posesję
- Po waszych artykułach faktycznie zaczęło się bardzo dużo dziać na placu budowy, pracowano dłużej oraz w weekendy. Jednak od połowy listopada tempo prac drastycznie spadło. Od przerwy świątecznej pracowników Eurovii nie widać na remontowanych odcinkach - są tylko podwykonawcy od układania kostki brukowej czy od budowy mostów – alarmują kierowcy.
O zgłaszanych problemach rozmawiał z nami Piotr Miąso, dyrektor Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich
- Chciałbym zaznaczyć, że jest zima i warunki nie są idealne do wykonywania prac. Wszystkie prace, które są możliwe, są wykonywane m.in. prace brukarskie, układanie kostki i prace na moście. W sezonie zimowym nie pracują wytwórnie mas bitumicznych, a więc aktualnie nie mamy możliwości wykonywania robót asfaltowych – zaznacza dyrektor.
Czy wykonawcy przedłużali termin oddania inwestycji?
- Tak, np. na nowo budowanym odcinku bliżej Przeworska mamy nasyp przeciążeniowy i są to przyczyny, które są niezależne od wykonawcy. Dlatego w takich przypadkach pozytywnie rozpatrujemy prośby o przedłużenie terminu realizacji inwestycji.
"Kańczuckie lochy" nie wstrzymają całej przebudowy DW835
Dodatkowym utrudnieniem są "Kańczuckie lochy". Jak dowiedzieliśmy się od mieszkańców podczas zdzierania asfaltu w okolicy kościoła w Kańczudze odsłoniły się podziemne korytarze - obecnie są zatkane betonową płytą, aby nikt tam nie wpadł. - Podczas prac w jednym miejscu w dziurę wpadła koparka. Kierowcy boją się, że zainteresuje się tym archeolog i z tego powodu przedłuży się remont drogi.
- Wszyscy mieszkańcy Kańczugi wraz z władzą doskonale wiedzieli, że pod drogą przebiega korytarz, ponieważ wielokrotnie w tym miejscu zapadał się chodnik czy droga. Mogły być ciekawą atrakcją turystyczną jak w Jarosławiu czy Rzeszowie… – mówią mieszkańcy. - Część już została zniszczona i zalana betonem podczas ostatniego remontu głównego skrzyżowania, bo korytarze biegną przez centrum miasta.
- Nie znam historii Kańczuckich Lochów, ale faktycznie trafiliśmy na fragment konstrukcji pod drogą. W tej chwili jest to pod opieką konserwatora zabytków, który nam powie co dalej trzeba będzie z tym zrobić. Wykonawcy Eurovii będą musieli zaproponować jakieś rozwiązanie konstrukcyjne. Natomiast nie jest to przeszkoda, która wstrzyma nam całą przebudowę drogi, a jedynie zdarzenie lokalne – zaznacza dyr. Miąso. - Nawet jeżeli wykonanie DW 835 się przedłuży, to na pewno nie na całej długości drogi.
Kolejnym problemem mieszkańców jest odcinek przy Biedronce w Kańczudze
Jest tam położono tymczasowy asfalt i jest ogromna różnica poziomów pomiędzy nowym, a starym asfaltem. Ludzie notorycznie niszczą tam samochody. Czy mogą liczyć na jakieś odszkodowania?
- Różnica wysokości jest pomiędzy dwoma przeciwnymi pasami ruchu. Z tego co wiem te uskoki są oznakowane i nie ma potrzeby przejeżdżania z jednej strony na drugą. Natomiast jeśli faktycznie ktoś zniszczy tam sobie samochód przez nieuwagę, to oczywiście można wystąpić o odszkodowanie do ubezpieczyciela. Odpowiedzialność za to ponosi wykonawca robót, czyli firma Eurovia.
Brak dojścia do nowego targowiska
Brak chodnika na odcinku Kościół - Nowe Targowisko w miejscowości Kańczuga to kolejny kłopot, ponieważ handel na nowo oddanym placu targowym umiera. Dojście tam jest po prostu niebezpieczne.
- Chodnik będzie odbudowany. Niestety, nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy to się wydarzy. Jeśli jednak chodzi o cały odcinek, to szacujemy, że po wakacjach (może w trakcie wakacji) zakończymy wykonywanie robót czysto porządkowych tzn. zostanie przywrócony ruch i powinny być chodniki. Formalnie powinno się to zakończyć we wrześniu.
Z powodu remontu DW 835 najbardziej poszkodowany czuje się pan Tadeusz Wajda z Niżatyc, który ma uniemożliwiony wjazd na swoją posesję
- Nie wiedziałem o takiej sytuacji. Będę w tej sprawie interweniował już w poniedziałek. Każdy człowiek, który prosi o pomoc, musi ją otrzymać. Wykonawca nie ma innej możliwości, musi umożliwić mu wjazd – zapewnia dyrektor, który wybrał się z nami do poszkodowanego mieszkańca, przeprowadził z nim rozmowę oraz zrobił rozeznanie w terenie.
Pan Wajda jest starszym człowiekiem i rolnikiem. Obniżenie drogi (został zrobiony wykop) kompletnie uniemożliwiło mu wjazd na swoją posesję maszynami rolniczymi. Codzienność stała się dla niego ciężka. Przykładowo węgiel musiał rozładować u sąsiadki i nosić wiadrami do domu. Pan Tadeusz nie chce kostki brukowej, a płytę ażurową i prosi o wyrównanie terenu. Jak twierdzi szukał pomocy w PZDW, ale bezskutecznie. Ponadto został bardzo niemiło potraktowany przez pracowników, którzy pracowali przed i na jego posesji. Nikt go nie pytał o zdanie zasłaniając się specustawą. Dyrektor zapewnił nas oraz mieszkańca Niżatyc, że jak najszybciej postara się rozwiązać ten problem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?