Od 3 do 5 sierpnia zawieszone zostały kursy tramwajów na odcinku od przystanku Fieldorfa-Nila do zajezdni MPK przy Al. Niepodległości. Wszystko to jest następstwem zaplanowanych prac związanych z usuwaniem awarii sieci ciepłowniczej przy al. Wolności (obok Megasamu). Niestety jak alarmują nas czytelnicy, większość podróżnych nie wiedziała o tej zmianie.
- Codziennie jeżdżę tramwajem do pracy i w ciągu ostatnich dni nie było żadnej informacji w tramwajach na temat tego, że nie będą one jeździły. Widziałam jak starsza kobieta zasłabła na przystanku czekając na tramwaj, który nie przyjechał. Niestety wiele przystanków, na których zatrzymuje się autobus za tramwaj jest oddalonych od przystanku tramwajowego i nie da się przejść na nie w momencie, gdy taki autobus jedzie. To skandal, że w tramwajach nie było żadnej informacji na ten temat. Są monitory w tramwajach, mają system nagłaśniający, który ciągle trajkocze o tym, by zabrać bagaże, a o tym, że tramwajów nie będzie, ani słowa - skarży się pani Marta z Północy.
Sprawdziliśmy, faktycznie informacji w tramwajach nie było, jedynie na przystankach można było odnaleźć przyklejone żółte kartki na temat remontu, jedna z nich naklejona była na sygnalizatorze. Czy to jednak wystarczający sposób informowania? Niech podróżni ocenią sami.
- Zdążyłem akurat wsiąść do autobusu za tramwaj, ale widziałem, jak wielu ludzi biegło z przystanku tramwajowego do autobusu i kierowca nie czekał. Bo rozkład. A rozkład i tak jest w rozsypce, bo tramwaje nie jeżdżą i te autobusy zastępcze nie jeżdżą według rozkładu - mówi Marcin Tkacz z Ostatniego Grosza.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?