Mieszkańcy dzielnicy Błeszno nie chcą nowej linii tramwajowej

Ponad trzystu mieszkańców częstochowskiej dzielnicy Błeszno protestuje przeciwko budowie linii tramwajowej w ich dzielnicy. Domagają się korekty planów. Inwestycja za 60 mln zł ruszyła w sierpniu. 85 procent wydatków pokrywa Unia Europejska.

Protestują mieszkańcy z ulicy Jesiennej, Limanowskiego, Bienia i Rakowskiej.

- Chcą nam zabrać park jordanowski pod tą budowę. A z parku korzystają dzieci i starsze osoby, to jedyne takie miejsce w tej okolicy - burzą się mieszkańcy.

Wiedzą już, że nie wstrzymają inwestycji, ale mają nadzieję, że chociaż skorygowany będzie przebieg 4,5 -kilometrowej linii.

- Tramwaj pojedzie pięć metrów od moich okien - podkreśla Stefan Makuch. - Choćby był najcichszy to przecież i tak będą go miał prawie w domu. W godzinach szczytu będzie kursował co pięć minut.

Jeszcze w tym roku, w grudniu będzie gotowa ulica Orkana z torowiskiem. To będzie pierwszy etap inwestycji. Pójdzie na to aż 30 mln złotych.

Poza ulicą Orkana prace prowadzone są na ulicach 11 Listopada i Jesiennej. Roboty koncentrują się tam na przekładkach podziemnej infrastruktury, której jest tu bardzo dużo.

Następny etap to ul. Jagiellońska, Limanowskiego, Bienia, Rakowska. Zakończenie w 2012 roku.

Protestujący jeszcze liczą na interwencję wojewody, Ministerstwa Ochrony Środowiska. Tam też się zwrócili z protestem.

Z kolei Urząd Marszałkowski, który decyduje o unijnych dotacjach nie daje nadziei na zmiany. Zgodnie z dyrektywami unijnymi zmiany w projekcie nie mogą przekraczać 10 procent zatwierdzonych planów. Żądania protestujących przekraczają ten próg.

Ponadto projekt był przedstawiony do publicznych konsultacji z mieszkańcami Błeszna.

1886 osób wypełniło ankietę. Prawie 61 proc. chciało, aby nowa linia przebiegała według wariantu III: z alei Niepodległości w ul. Jagiellońską, Orkana, 11 Listopada do Jesiennej, ul. Rakowską do pętli obok stadionu Rakowa. I ten wariant wybrano.