Manifestacja 4 czerwca nie tylko w Warszawie. W Częstochowie było ponad tysiąc osób

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Plac Biegańskiego w Częstochowie
Plac Biegańskiego w Częstochowie arc
W niedzielę 4 czerwca ulicami Warszawy przeszedł marsz organizowany przez Donalda Tuska. W 34. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych Marsz Wolności przeszedł także ulicami Częstochowy. Częstochowianie z flagami Polski i Unii Europejskiej oraz transparentami wyrażającymi niezadowolenie z rządów PiS przemaszerowali ze skweru Solidarności na plac Biegańskiego.

Zobacz zdjęcia - kliknij TUTAJ!

Manifestacja 4 czerwca nie tylko w Warszawie. W Częstochowie było ponad tysiąc osób

Hasła "wolność", "demokracja", "konstytucja" wybrzmiały w niedzielę na placu Biegańskiego. Byli dziś tutaj ci, którzy nie pojechali na marsz do Warszawy.

4 czerwca w samo południe ze skweru Solidarności w centrum Częstochowy ruszył pochód na plac Biegańskiego, gdzie swoje wystąpienia mieli Jarsoław Kapsa współorganizator wydarzenia i Jolanta Urbańska, wiceprzewodnicząca rady miasta Częstochowy.

- Nigdy do tej pory nie było tak oczywiste, że Polska w imię wartości świętej Rzeczpospolitej powinna dzisiaj być zjednoczona i jednym głosem, bez względu na wyznawane ideologie, powiedzieć "nie", bronimy wolności - mówił Jarosław Kapsa.

Data 4 czerwca została wybrana nieprzypadkowo, to dzień, w którym 34. lata temu odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory parlamentarne po II wojnie światowej. Jednak marsz nie był tylko wydarzeniem przypominającym o historycznej dacie. Manifestacja związana jest ze sprzeciwem wobec podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy powołującej komisję ds. badania wpływów rosyjskich, tzw. lex Tusk.

Premier o Marszu Wolności

Marsz w Warszawie skomentował jeszcze w jego trakcie premier Mateusz Morawiecki. - Ja oczywiście nie mam nic przeciwko swobodnej manifestacji poglądów, niezależnie od tego, jakie kto ma. Na tym polega piękno demokracji, że każdy ma tę swobodę i nawet ostrzejsze formy wyrażania tych poglądów, uderzające w rząd, w to, co robimy jako drużyna Prawa i Sprawiedliwości, również nie budzą jakiegoś mojego istotnego oburzenia – stwierdził Morawiecki i kontynuował: Śmieszy mnie natomiast trochę, kiedy stare lisy, siedzące w polityce wiele, wiele lat, organizują marsz antyrządowy i przedstawiają go jako spontaniczny protest obywatelski. Od lokalnych samorządowców słyszałem zresztą, jak wszystko wygląda od kuchni. Z centrali Platformy poszła dyrektywa, żeby wszyscy ichniejsi prezydenci i burmistrzowie zwozili jak najwięcej działaczy Platformy, pracowników miejskich spółek, samorządowców itd.

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie