Zobacz zdjęcia - kliknij TUTAJ!
Manifestacja 4 czerwca nie tylko w Warszawie. W Częstochowie było ponad tysiąc osób
Hasła "wolność", "demokracja", "konstytucja" wybrzmiały w niedzielę na placu Biegańskiego. Byli dziś tutaj ci, którzy nie pojechali na marsz do Warszawy.
4 czerwca w samo południe ze skweru Solidarności w centrum Częstochowy ruszył pochód na plac Biegańskiego, gdzie swoje wystąpienia mieli Jarsoław Kapsa współorganizator wydarzenia i Jolanta Urbańska, wiceprzewodnicząca rady miasta Częstochowy.
- Nigdy do tej pory nie było tak oczywiste, że Polska w imię wartości świętej Rzeczpospolitej powinna dzisiaj być zjednoczona i jednym głosem, bez względu na wyznawane ideologie, powiedzieć "nie", bronimy wolności - mówił Jarosław Kapsa.
Data 4 czerwca została wybrana nieprzypadkowo, to dzień, w którym 34. lata temu odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory parlamentarne po II wojnie światowej. Jednak marsz nie był tylko wydarzeniem przypominającym o historycznej dacie. Manifestacja związana jest ze sprzeciwem wobec podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy powołującej komisję ds. badania wpływów rosyjskich, tzw. lex Tusk.
Premier o Marszu Wolności
Marsz w Warszawie skomentował jeszcze w jego trakcie premier Mateusz Morawiecki. - Ja oczywiście nie mam nic przeciwko swobodnej manifestacji poglądów, niezależnie od tego, jakie kto ma. Na tym polega piękno demokracji, że każdy ma tę swobodę i nawet ostrzejsze formy wyrażania tych poglądów, uderzające w rząd, w to, co robimy jako drużyna Prawa i Sprawiedliwości, również nie budzą jakiegoś mojego istotnego oburzenia – stwierdził Morawiecki i kontynuował: Śmieszy mnie natomiast trochę, kiedy stare lisy, siedzące w polityce wiele, wiele lat, organizują marsz antyrządowy i przedstawiają go jako spontaniczny protest obywatelski. Od lokalnych samorządowców słyszałem zresztą, jak wszystko wygląda od kuchni. Z centrali Platformy poszła dyrektywa, żeby wszyscy ichniejsi prezydenci i burmistrzowie zwozili jak najwięcej działaczy Platformy, pracowników miejskich spółek, samorządowców itd.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?