Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubliniec: zabił z premedytacją swojego znajomego. Jackowi M. grozi dożywocie. Jest akt oskarżenia

AH
arc Policji w Lublińcu
Lubliniec: zabił z premedytacją swojego znajomego. Jackowi M. grozi dożywocie. Prokuratura Rejonowa w Lublińcu skierowała do Sądu Okręgowego w Częstochowie akt oskarżenia przeciwko 37-letniemu Jackowi M., dotyczący zabójstwa dokonanego w styczniu 2015 roku w Lublińcu.

Lubliniec: zabił z premedytacją swojego znajomego. Jackowi M. grozi dożywocie

Do zabójstwa doszło 10 stycznia tego roku. Zgłoszenie pożaru lublinieccy strażacy i policja otrzymali kilka minut po godz. 22. Na miejsce zdarzenia pierwsi dotarli lublinieccy wywiadowcy. Jeden z funkcjonariuszy z płonącego mieszkania wyniósł nieprzytomnego właściciela lokalu. Do przyjazdu pogotowia ratunkowego, policjanci i strażacy prowadzili reanimację. Niestety mimo wysiłków lekarzy, mężczyzna zmarł.

Po północy, kryminalni zatrzymali 36-latka mogącego mieć związek ze zdarzeniem. Już następnego dnia przeprowadzone czynności i zebrany materiał dowodowy potwierdziły przypuszczenia śledczych i pozwoliły na ustalenie okoliczności tego zdarzenia.

Potwierdziła je również sekcja zwłok. Podczas wizji lokalnej z udziałem prokuratora, Jacek M. złożył wyjaśnienia i zrelacjonował przebieg zdarzenia. Poszło o kobietę.

Ustalono, że zatrzymany i ofiara wspólnie w mieszkaniu spożywali alkohol. W trakcie sprzeczki, do której doszło między mężczyznami, 36-latek kilkukrotnie ostrym narzędziem ugodził swojego kolegę. Śmiertelny okazał się cios zadany w serce. Następnie mężczyzna podpalił i opuścił mieszkanie. Na podstawie zarządzonej przez prokuratora sekcji zwłok ustalono, że przyczyną zgonu Krzysztofa K. był uraz serca z masywnym krwotokiem wewnętrznym.

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego na początkowym etapie śledztwa, Jacek M. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia, zgodne z ustaleniami śledztwa. W trakcie dalszego postępowania zmienił wyjaśnienia i stwierdził, że zabójstwa Krzysztofa K. dokonał nieznany mężczyzna, który przyszedł do mieszkania. W końcowym etapie śledztwa Jacek M. przyznał się do zadania pokrzywdzonemu dwóch ciosów nożem i podpalenia mieszkania - mówi rzecznik częstochowskiej prokuratury, Tomasz Ozimek.

Na wniosek prokuratura Jacek M. został tymczasowo aresztowany. Jak ustalono, oskarżony w przeszłości był już karany za kradzież karty kredytowej należącej do Krzysztofa K.

Jackowi M. za zabójstwo grozi dożywocie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto