Legion - TYTAN 92:82

Naszym koszykarzom walczącym o awans do I ligi nie udaje się postawić kropki nad "i" zapewniając sobie zwycięstwem pierwsze miejsce w grupie. Po przegranej w Łodzi, w minioną sobotę ulegli w Legionowie miejscowemu Legionowi.

TYTAN dobrze rozpoczął spotkanie, kończąc pierwszą kwartę ośmiopunktowym prowadzeniem. Jeszcze w 18 minucie było 45:33 dla częstochowian.
- Dobrze układała nam się gra obronna, widać było, że na boisku jest zespół, a nie indywidualności - mówi trener Sławomir Gajda.

Od tego momentu drużyna jednak jakby przestała grać. Do końca kwarty nie zdobyła punktu, a gospodarze zapisali ich na swym koncie aż 9.
- Mieliśmy kilka strat. Przeciwnik przechwytywał piłkę i wyprowadzał skuteczne kontry - opowiada szkoleniowiec.
W połowie meczu nasz zespół miał jeszcze trzy punkty przewagi. Pięć minut po przerwie gospodarze wygrywali 57:56. W końcówce trzeciej kwarty udało im się ją jeszcze powiększyć. Trzy minuty przed końcem meczu wygrywali 84:79.
- Postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Staraliśmy się kryć na całym boisku i popełniać faule taktyczne. Nic z tego jednak nie wychodziło. Dopóki graliśmy w tym meczu zespołowo, wszystko układało się dobrze. Później zawodnicy zaczęli próbować indywidualnie i skończyło się porażką - podsumowuje trener Gajda.
Na spotkaniu byli obecni przedstawiciele klubu Basket Kwidzyń, którzy filmowali przebieg gry. Jeśli TYTAN zajmie pierwsze miejsce w grupie, w kolejnej rundzie zagra właśnie z tą drużyną. Wszystko rozstrzygnie się dopiero jednak w ostatniej kolejce.

W najbliższy weekend jest przerwa w rozgrywkach. Pojedynek TYTAN-a w hali Polonia z Polonią II Warszawa zaplanowany został na piątek 31 stycznia. Jeśli nasi koszykarze wygrają, obronią pierwsze miejsce. W przypadku porażki awansuje na nie Polonia. Warszawianie wygrali w ostatniej kolejce z ŁKS-em Łódź 98:82.

Legion Legionowo - TYTAN Częstochowa 92:82 (18:26, 24:19, 29:21, 21:16)

TYTAN: Saran 14, Sośniak 3, Trepka 7, Motyl 21, Skalik 3, Nogalski 19, Szynkiel 9, Rajkowski 2, Piński 2, Pluta 2.