Lee Richardson, były zawodnik częstochowskiego Włókniarza nie żyje. Anglik, który przez cztery lata jeździł w barwach Włókniarza i zdobył z nim dwa medale DMP (srebrny w 2006, brązowy w 2009) zaliczył niebezpieczny upadek podczas meczu Betard Wrocław - PGE Marma Rzeszów.
Lee nie opanował motocykla na trudnym, wrocławskim torze i z impetem uderzył w bandę w trzecim wyścigu zawodów. U Lee początkowo podejrzewano złamanie nogi, ale w szpitalu jego stan się pogorszył. Miał problemy z oddychaniem i krwawienie w klatce piersiowej. Lee zmarł na stole operacyjnym. 25 kwietnia skończył 33 lata.