Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kultowa "gierkówka" skończyła 45 lat. Trasa powoli przechodzi do historii

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Historia "gierkówki"
Historia "gierkówki" arc Piotr Ciastka
Do niedawna Droga Krajowa nr 1, a obecnie DK91, potocznie zwana "gierkówką" znika w oczach. Nie ma już po niej śladu na północ od Częstochowy, gdzie zastąpiła ją autostrada A1. Znikają też jej fragmenty podczas trwającego remontu w samej Częstochowie. Jaka była historia "matki polskich autostrad" łączącej Katowice z Warszawą?

To była najważniejsza inwestycja tamtych czasów w Polsce. Szumnie porównywano ją do Route 66 w USA. Mimo propagandy sukcesu władz PRL, iż droga posiada parametry autostradowe faktycznie miała wiele wad min. kolizyjne skrzyżowania, na których notorycznie dochodziło do wypadków.

W czasach PRL-u planowana trasa miała być częścią autostrady A1, jednakże w tamtych czasach porzucono pierwotną koncepcję i skupiono się na jak najszybszej budowie drogi dwujezdniowej. Zatem droga Warszawa – Łódź – Katowice z autostrady stała się trasą szybkiego ruchu, gdzie do już istniejącej szosy zdecydowano dobudować drugą jezdnię (pomijając Łódź). Wzdłuż całej jej długości planowano rozmieścić gęsto parkingi, punkty gastronomiczne, stacje benzynowe. Jedynie odcinek od Piotrkowa do Częstochowy został zaprojektowany jako autostrada i poprowadzony nowym śladem, ale z kolizyjnymi skrzyżowaniami.

Pierwsza trasa szybkiego ruchu w Polsce

Swoją potoczną nazwę "gierkówka", trasa zawdzięcza postaci Edwarda Gierka I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który w sposób szczególny miał się do jej budowy przyczynić. Niewątpliwie budowa drogi była efektem jego planu modernizacji polskiej gospodarki, który zapowiedział zaraz po dojściu do władzy w 1970 roku. Plan zakładał zmotoryzowanie Polski poprzez zakup licencji na produkcję fiata 126 oraz budowę dróg szybkiego ruchu i autostrad. Nieoficjalnie krążyła jednak plotka, że za budową stała chęć wygodnego podróżowania I sekretarza z domu do pracy w Warszawie.

Trasa Warszawa – Katowice była pierwszą budowaną w Polsce drogą szybkiego ruchu i można powiedzieć, że od początku stała się poligonem doświadczalnym dla tego typu inwestycji w przyszłości. Dotychczas nie wykonywana w Polsce skala i zakres prac jak również krótki czas realizacji inwestycji wymagał kompleksowych zmian na etapie przygotowania, projektowania jak również w organizacji robót głównie poprzez zwiększenie zakresu mechanizacji. Ukończenie budowy w terminie nie byłoby możliwe bez wsparcia technologii zachodnich – użycia min. komputerów w pracach projektowych czy zakupu z zachodu nowoczesnych maszyn drogowych.

Dzięki znacznemu wsparciu wojska polskiego drogę udało się oddać do użytku przed zakładanym terminem a oficjalne otwarcie nastąpiło 11 października 1976 roku. Niebagatelny udział wojska w budowę podkreślono nadając drodze oficjalną nazwę „Trasa Czynu Żołnierskiego”. W uroczystym otwarciu drogi uczestniczyli najwyżsi przedstawiciele władz PRL.

W momencie otwarcia długość trasy wynosiła 239 km. Chociaż na odcinku od od Piotrkowa do Częstochowy była przystosowana do ruchu o prędkości 120 km/h to na całej długości obowiązywało ograniczenie prędkości do 100 km/h. Koszt budowy wyniósł 4 mld złotych a zaangażowanych w budowę było siedem ministerstw oraz 60 podwykonawców. W trakcie budowy przekopano 7,6 mln m3 ziemi, wykonano 4,2 mln m2 nawierzchni i podbudowy, wytworzono 1,3 mln t mas bitumicznych oraz 1,2 mln m3 betonu. Wybudowano 4,5 km wiaduktów i mostów. Przełożono 71 km kabli, przeciągnięto 152 km linii energetycznych i teletechnicznych, położono 22 km rurociągów. Rozebrano ponad 300 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Samochody budowy przejechały ponad 6 milionów kilometrów.[

- Pamiętam, jak otwierano trasę, a dokładnie estakadę na Rakowie. Przyszliśmy tu wtedy razem z całą klasą. Było mnóstwo ludzi, oficjeli, żołnierzy i orkiestra. Nawet trawę na zielono malowali. Wszystko z wielką pompą, a potem i tak zamknęli ją na jakiś czas, bo tak się spieszyli, że musieli od razu naprawiać fuszerki - mówi pan Włodzimierz, mieszkaniec częstochowskiego Rakowa.

Faktem jest, iż mimo oczywistych mankamentów, błędów popełnionych przy jej budowie, trasa ta na tle istniejących dróg w kraju stanowiła przełom w jakości podróżowania i przez kolejne dekady była najczęściej uczęszczaną drogą w Polsce.

"Gierkówka" znika

Po kawałku dawna "gierkówka" znika. W Częstochowie ruszyła niedawno przebudowa dawnej DK1, która zmieni się nie do poznania. Po latach intensywnego użytkowania estakada otwierana przez I sekretarza kończy swój żywot. Rozpoczął się pierwszy etap jej wyburzania. Ciężki sprzęt wjechał na pozbawioną już warstw asfaltu jezdnię i z góry dokonywał usuwania kolejnych fragmentów wiaduktu. Ruch pod estakadą w tym miejscu został całkowicie zamknięty. We wrześniu wiadukt zniknie zupełnie, a potem zastąpi go nowy.

Zniknął także ostatni fragment "gierkówki" w województwie łódzkim. Od piątku, 13 sierpnia, kierowcy mogą już jeździć po nowym odcinku betonowej jezdni wschodniej na budowanej autostradzie A1 między Piotrkowem Trybunalskim i Kamieńskiem. Tym samym zakończyła się uciążliwa jazda po starej mocno zniszczonej nawierzchni DK1, a dawna „gierkówka” przeszła do historii.

Historia "gierkówki"

Kultowa "gierkówka" skończyła 45 lat. Trasa powoli przechodz...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto