- Przed sobotnim meczem zespół Częstochowianki wiedział o jaką stawkę gra i z jakim przeciwnikiem. Po dotkliwie bolącej porażce z Polonią , częstochowianki musiały się zebrać, podnieść i odbudować morale zespołu. W zeszłym tygodniu odnotowały pauzę, Głód piłki doskwierał im tym bardziej. "Już wiem, że w trudnych sytuacjach mogę liczyć na zespół a to bardzo ważne, jestem spokojna o klimat w drużynie." - podsumowała Anita Krzyczmonik.
Jest takie powiedzenie...”Pokaż mi jak reagujesz w sytuacjach trudnych i stresowych a powiem Ci kim jesteś”. Zespół jest na etapie formowania, nie omija nas zespołowy pech, ale to w jaki sposób, w ostatnim czasie, dziewczyny uniosły to wszystko co dzieje się wokół nas, świadczy o ich wartości. Są razem, wspierają się nawzajem - jestem z nich naprawdę dumna ! Myślałam, że nie mogę mieć większego pecha niż w zeszłym roku...okazuje się, że można!
O tym jak musimy sobie radzić, wolałabym na razie nie mówić. Mam nadzieję, że już w meczu przeciwko PLKS Pszczyna wystąpimy w pełnym składzie." – powiedziała Anita .Krzyczmonik. Już w najbliższą środę,
Częstochowianki zagrają z bardzo ambitnym zespołem z Wrocławia. Za tydzień zmierzy się z liderem tabeli PKKS-em Pszczyną. Środowy mecz rozpocznie się o godzinie 16:00, sobotni o 17:00. Już teraz serdecznie zapraszamy!
KS Częstochowianka - Olimpia Jawor 3:2 (25-21, 20:25, 20-25, 25-20, 15:7)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?