Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzywda dziecka, milczenie świadków

Patrycja Szewczyk
Szymon jest chory na autyzm - to choroba, której nie widać na pierwszy rzut oka. Do zdjęcia zapozował ze swoją mamą, Edytą Osińską.
Szymon jest chory na autyzm - to choroba, której nie widać na pierwszy rzut oka. Do zdjęcia zapozował ze swoją mamą, Edytą Osińską.
Czy można bezkarnie zrobić komuś krzywdę, uciec z miejsca zdarzenia i nie ponieść za to żadnych konsekwencji? Czy ludzie będący świadkami sytuacji, kiedy dorosły człowiek krzywdzi dziecko powinni milczeć? Pytania te ...

Czy można bezkarnie zrobić komuś krzywdę, uciec z miejsca zdarzenia i nie ponieść za to żadnych konsekwencji? Czy ludzie będący świadkami sytuacji, kiedy dorosły człowiek krzywdzi dziecko powinni milczeć? Pytania te powinny być retoryczne, tymczasem odpowiedzi są zaskakujące. Przekonały się o tym Stanisława Osińska i jej synowa, Edyta Osińska, mieszkanki Blachowni. Najbardziej jednak ucierpiał na tym syn i wnuk obu, ośmioletni Szymon, chory na autyzm.

Całe podwórko go zna

Tak mówi o wnuku pani Stanisława. Nikt nie zrobi mu krzywdy, wszyscy wiedzą, na czym polega jego choroba.

Po raz pierwszy Szymon spotkał się z agresją, a tamto wydarzenie spowodowało, że zamknął się w sobie. Pięć minut mogło zniweczyć wiele lat terapii i walki z chorobą.
11 czerwca br. to ona opiekowała się Szymonem. Wyszli na spacer, Szymon jeździł na rowerze. Ponieważ jego pasją są samochody, lubi je oglądać, zaglądać do ich wnętrz, podjechał do srebrnego opla astry. Traf chciał, że właściciel auta akurat wychodził z budynku Spółdzielni Mieszkaniowej w towarzystwie jednej z pracownic spółdzielni.

Brzydkie zachowania

Mężczyzna zaniepokojony o samochód chciał odpędzić chłopaka.

- Faktem jest, że Szymon używa brzydkich wyrazów, których nauczył się na ulicy - wyjaśnia pani Stanisława. - W chwilach stresowych zaczyna się brzydko wyrażać. To są te trudne zachowania, które usiłujemy wyeliminować. Ale nawet to nie usprawiedliwia zachowania tego pana. Mógł inaczej załatwić sprawę.

Mężczyzna złapał Szymona za ucho i mocno potrząsnął, nadrywając tkankę. Krwawiący chłopak zaatakował inny samochód, a potem rzucił się na drogę, prosto w kałużę. Mężczyzna natomiast wsiadł do samochodu i odjechał. Pani Stanisława dobiegła do wnuka za późno.

Inna wersja zdarzeń

Chciałam znaleźć tego człowieka - mówi pani Stanisława. - Od księgowej ze spółdzielni, która była świadkiem zajścia dowiedziałam się paru rzeczy. Potem jednak wszyscy nabrali wody w usta.

Pracownicy spółdzielni przedstawiają inną wersję zdarzeń. Mężczyzna szarpnął dziecko za ucho, ale nie zrobił mu krzywdy, natomiast chłopak zaczął krwawić dopiero po upadku w kałużę. Sam prezes spółdzielni stwierdził wręcz, że rodzina Szymona chce "wyrwać od kogoś kasę" (odszkodowanie) i dlatego robi aferę.

- Nie myślałam o tym w tych kategoriach - twierdzi wzburzona pani Edyta. - Nie chcę od nikogo pieniędzy. Chcę, żeby ten człowiek stanął z Szymonem oko w oko i zrozumiał, co zrobił, bo nie wolno krzywdzić dzieci. Niechby mu nawet czekoladę dał i przeprosił, to już dużo da.


Kto go zna?

Zdarzenie zostało zgłoszone w Komendzie Policji w Blachowni. Przy takim naruszeniu ciała, jakie miał Szymon, sprawa może być zgłoszona do Sądu Cywilnego. Rodzina chłopca nie chce odszkodowania, pragnie jedynie, aby mężczyzna został pouczony. Zobowiązano się do dostarczenia danych mężczyzny, pomocnych w ustaleniu jego tożsamości. Tymczasem wiadomo jedynie, że mężczyzna wynajmował lokal pod naprawę i konserwację anten telewizyjnych, prawdopodobnie ma na imię Stanisław i mieszka w Częstochowie. Aż do zdarzenia ogłaszał swoją działalność w budynku Vegi Telewizji Kablowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto