Koszmarny wypadek w Jackowie na przejeździe kolejowym. Wjechał ciągnikiem wprost pod nadjeżdżający pociąg. Zginął na miejscu

W czwartkowe popołudnie na przejeździe kolejowym w miejscowości Jacków (gmina Kruszyna) doszło do tragicznego zdarzenia. - Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący ciągnikiem rolniczym typu SAM z przyczepą nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i na czerwonym świetle wjechał na przejazd kolejowy wprost pod nadjeżdżający pociąg pospieszny relacji Gdynia - Zakopane - informuje podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy częstochowskich policjantów.

Na miejscu zorganizowany został transport zastępczy dla ponad 300 pasażerów składu, z których żaden nie odniósł obrażeń. - Wstępne ustalenia wskazują, że kierującym ciągnikiem był 64-letni mieszkaniec gminy Kruszyna. Wszczęte postępowanie ma na celu wyjaśnienie okoliczności i przyczyn tego tragicznego w skutkach zdarzenia oraz potwierdzenie tożsamości tragicznie zmarłego kierowcy - zaznacza podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy częstochowskich policjantów.

Policjanci z Częstochowy, pod nadzorem prokuratora, przez kilka godzin pracowali na miejscu tego tragicznego zdarzenia.

Przy tej okazji przypominamy, że zbliżając się do torowiska, należy jechać z prędkością, która umożliwi nam zatrzymanie się w bezpiecznym miejscu. Przed wjechaniem na tory trzeba upewnić się, czy nie nadjeżdża pociąg lub inny pojazd szynowy, szczególnie gdy jest ograniczona widoczność, a przejazd kolejowy nie jest strzeżony.
Objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone jest zabronione! Nie można także wjeżdżać na przejazd, jeżeli po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy.