Film, który opowiada o historii częstochowskiej Solidarności od 1980 roku aż do dzisiaj, wzbudził spore kontrowersje. Autorzy przygotowując film, rozmawiali z 20 działaczami Solidarności.
Nie dla wszystkich znalazło się miejsce w filmie. Niektórzy byli działacze sami nie zgodzili się na udział w filmie. - Nie zgodziłem się, bo moim zdaniem ten film prezentuje wybiórczo historię - mówi Aleksander Przygodziński, który spędził kilkanaście miesięcy w więzieniu za swoją działalność w Solidarności.
- Był on kręcony pod kątem pewnych osób, a bohaterów robi się z tych, którzy z Polski uciekli. Poza tym nie chcę być w filmie razem z osobami, które się nie zlustrowały tak, jak ja - dodaje Przygodziński.
- Proszę nie traktować tego w kategoriach, żektoś jest, a innego celowo ominięto. Najważniejsza była sama treść filmu. Cały materiał przekazany zostanie do IPN - tłumaczy scenarzysta Wojciech Rotarski.
Jak wakacje spędza Katarzyna Pakosińska?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?