Koncert kolęd w Sanktuarium Maryjnym

Po niedzielnej mszy wieczornej w mstowskim kościele żaden z parafian nie opuścił świątyni. Wszyscy czekali na coroczny koncert kolęd. Tradycję wieczornego kolędowania wprowadził w Mstowie poprzedni proboszcz ks. Stanisław Borecki. Od 1990 r., czyli od chwili, gdy do mstowskiego klasztoru powrócili Księża Kanonicy Regularni Laterańscy, tradycję tę kontynuuje i rozwija ks. Zdzisław Palus - proboszcz parafii i jednocześnie kustosz sanktuarium.

Wspomagają go dyrektorki, nauczyciele i uczniowie miejscowych szkół. Z każdym rokiem zwiększa się ilość wykonawców. W tym roku było ich 12 - nie tylko z Mstowa, ale także z Zawad, Jaskrowa, Małus, a także z Wolbromia w diecezji sosnowieckiej. Przyjazd tego ostatniego zespołu nie był przypadkowy - działa on pod opieką ks. Jacka Michalaka pochodzącego z Zawad k. Mstowa.

- Idea organizowania wieczorów kolęd zatacza coraz szersze kręgi - cieszy się dyrektorka Szkoły Podstawowej w Mstowie i współorganizatorka koncertów Urszula Całusińska. - Za naszym przykładem idą także inne gminy. Cieszę się, że powstał u nas chór składający się z nauczycieli naszej szkoły podstawowej i gimnazjum. Dziś także oni śpiewać będą kolędy.

Występy zainaugurowali najmłodsi, czyli uczniowie mstowskiej "zerówki". Po nich występowali ich starsi koledzy, później gimnazjaliści, nauczyciele, członkinie Koła Gospodyń Wiejskich działającego przy Gminnym Ośrodku Kultury w Mstowie, chór parafialny, a na koniec - orkiestra parafialna. Jak co roku kolęd w Mstowie słuchał arcybiskup Stanisław Nowak. Nie szczędził on pochwał organizatorom i wykonawcom. Stwierdził, że największym bogactwem gminy są jej dzieci i młodzież tak chętnie kultywujące katolickie tradycje.

Na prośbę ks. Palusa arcybiskup poświęcił odnowione relikwiarze. Przyjął zaproszenie na przyszłoroczne kolędowanie. Będzie to już 20., jubileuszowa obecność metropolity częstochowskiego na mstowskich koncertach kolęd.