Kolarze Pagedu ścigają się w Tajawanie

Częstochowska ekipa wyjechała na Tour de Taiwan pod szyldem Paged Polska. W jej składzie znalazło się pięciu zawodników. W drugim etapie najlepiej spisał się Wojciech Kalemba, który zajął 9. miejsce. Lider grupy Dawid Krupa miał na początku defekt tylnego koła. Jak informuje prezes klubu Wojciech Bartolewski, w trakcie pogoni zasadniczego peletonu dwukrotnie pomylona została trasa, ale po czterdziestokilometrowym pościgu Krupa dogonił stawkę i ukończył etap z czasem takim samym jak peleton.

W trzecim etapie 5. miejsce zajął Tomasz Leśniak, a Kalemba był ponownie 9. W czwartym i jak dotychczas najbardziej wyczerpującym kolarze Pagedu pokazali się z bardzo dobrej strony. Krupa ze stratą czterech minut do zwycięzcy Kazemirsai Ahada (Giant Asia Racing Team) zajął 4. miejsce, Krzysztof Mermer był 12., a Leśniak 17. Po tym etapie Paged zajmował drużynowo 3. lokatę ustępując tylko Merida Europa Team i Giant Asia Racing Team.

– Ostatnie 50 kilometrów wiodło pod górę na wysokość 3200 m nad poziomem morza. Bardzo dobrze wypadli nasi zawodnicy, którzy większość dystansu pokonywali na czołowych pozycjach. Na szczególne uznanie zasługuje postawa Dawida Krupy, Krzysztofa Mermera i Tomasza Leśniaka, którzy już od podnóża góry narzucili ostre tempo i zyskiwali coraz większą przewagę. Góra okazała się jednak bardziej stroma niż przewidywaliśmy. Przełożenie jakie dobraliśmy okazało się niewystarczające. Brakło z tyłu dwóch zębów. Według naszego czołowego „górala” Radosława Romanika była to największa góra pod jaką kiedykolwiek jechał. Stwierdził, że nie ma większej na świecie o tej skali trudności – czytamy w mailu od Wojciecha Bartolewskiego.