Pierwszy protest przeciwko podpisaniu przez Polskę umowy ACTA odbył się w Częstochowie, jak i w całej Polsce, 25 stycznia. Według szacunków około 2 tys. młodych ludzi – głównie młodzieży – przemaszerowało przez centrum miasta z transparentami i okrzykami, demonstrując swoje niezadowolenie wobec decyzji rządu.
Mimo zapewnień premiera o wstrzymaniu ratyfikacji umowy, wyszli na ulice po raz drugi (3 lutego). Tym razem grupa około 50 osób zbierała pod Urzędem Miasta podpisy o referendum w sprawie ACTA. - Premier już nieraz pokazał, że nie dotrzymuje słowa. My mu w tej kwestii nie wierzymy, uważamy, że to gra na zwłokę – mówili protestujący.
Dziś (11 lutego) odbył się trzeci protest – tym razem legalny. Niewiele ponad 50 osób wyszło z domów w siarczysty mróz, by powiedzieć głośno „NIE dla ACTA”. – Gdzie są wasi rodzice, dziadkowie? Mówcie im, o co w tym chodzi, róbcie ulotki, tłumaczcie. Ludzie tego nie rozumieją. Siedzą w ciepłych bamboszach, pozwalają się karmić informacjami z telewizora – mówił lider protestu. - Nie pozwólcie, by następnym razem było nas jeszcze mniej. Rząd stosuje taktykę zmęczenia materiału, mówi o wstrzymaniu ratyfikacji ACTA. Powiedzmy wyraźnie - żądamy zerwania umowy! – kontynuował.
Demonstracja miała spokojny przebieg. Protestujący wyruszyli spod Urzędu Miasta, przeszli na Skwer Solidarności, Plac Pamięci Narodowej, zatrzymali się pod siedzibą Platformy Obywatelskiej, przemaszerowali na plac Biegańskiego, a dalej na plan Daszyńskiego, krzycząc „Tuska natura, podatki i cenzura”, „Wolność dla ludzi, nie dla korporacji”, „ACTA to zguba, ratujmy redtuba” – skandowali uczestnicy protestu. Ustalili też termin następnego protestu na czwartek, 23 lutego.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?